Bracken, nowa kompozycja marki Amouage, zaskoczyła nas podwójnie. Po pierwsze ponadczasowo pięknym zapachem fougère – to pierwsze aromatyczne perfumy tej marki, stąd miłe zdziwienie, że Christopher Chong postawił na eksplorację „nowej” dla Amouage rodziny zapachowej. Po drugie – na wskroś nowoczesną formułą zapachu, dzięki której klasycznej kompozycji ani przez chwilę nie odbieramy jako „staroświeckiej”. Wprost przeciwnie: zachwycamy się jej ponadczasową elegancją w doskonale współczesnej odsłonie.
Bracken w języku angielskim oznacza paproć orlicę. To ona, soczyście zielona i zawsze przyjemnie chłodna, tworzy w lasach gęste kobierce, zachwycające zwiewną miękkością i wilgotną świeżością zieleni. To również ona stanowiła bezpośrednią inspirację dla Christophera Chonga.
Jaki jest Bracken? Aromatyczny i świeży od otwarcia aż po piękny finisz. Cenimy lawendę, dlatego już w otwarciu zachwycił nas jej wyraźnie wyczuwalny akord. Ciekawostką jest fakt, że olejek lawendowy zastosowany w Brackenie pochodzi z roślin odmiany Lavandula Intermedia, znanej w przemyśle perfumeryjnym pod angielską nazwą lavandin – w odróżnieniu od nazwy lavender oznaczającej olejek z lawendy odmiany Lavandula Angustifolia. Czy lavandin pachnie inaczej niż lavender? Odrobinę, ponieważ zawiera więcej kamfory (od 7 do 12%), która sprawia, iż jego zapach jest chłodniejszy, silniejszy i bardziej „leczniczy” od kwiatowej, słodkiej i delikatniejszej wersji z „klasycznej” lawendy. Naszym zdaniem również dzięki temu idealnie wprost komponuje się z soczystymi, orzeźwiającymi cytrusami i pikantnymi, delikatnie słodkimi przyprawami: goździkami, cynamonem i gałką muszkatołową, tworząc naprawdę piękne, klasycznie aromatyczne otwarcie.
Silnie skojarzone z zielonym kobiercem paproci serce Brackena nie mogło być inne, niż drzewne. Szlachetne, spokojne nuty wyniosłego cedru i miękkiego sandałowca dopełnia delikatnie różany akord geranium, zaś piękna i prosta baza oparta o surowy, lekko ziemisty akord paczuli i ciepłe piżmo nadaje kompozycji uroku wyrafinowanych zapachów w klasycznym, ponadczasowo eleganckim stylu retro.
Dla kogo jest Bracken? Przekornie i wbrew nazwie Bracken Man – dla każdego. 🙂 Idealnie pachnie na męskiej skórze, ani przez moment nie tracąc nic ze świeżości i klasycznego aromatu. Na skórze kobiecej pięknie eksponuje kwiatowe akordy lawendy i geranium, zaś w finiszu delikatnie się ociepla, zachwycając zieloną głębią. Dla nas Bracken to zdecydowane perfumeryjne odkrycie wczesnej jesieni!