Na półkach Perfumerii Quality i w butiku internetowym pojawiły się nowe perfumy Isabey Paris. Prends-moi (Take me) w zmysłowym czerwonym flakonie czarują i kuszą…
Najpierw trochę historii. Kiedy marka Isabey stworzyła Prends-moi w minimalistycznym szklanym flakonie na początku lat 30. minionego wieku, były to ostatnie perfumy przeznaczone na rynek Ameryki Północnej. W tamtych czasach nazwanie perfum Prends-moi było śmiałą decyzją, ale i marka Isabey była odważna w swoich ideach, pomysłach i działaniach!
Dziś Prends-moi wraca, jednak nie jako proste odtworzenie dawnego zapachu. To nowa, świeża oda, pełna pasji i radości, którą zaprezentowano we flakonie pomalowanym intensywną czerwienią. Kolorem pożądania.
Luca Maffei, twórca Prends-moi tak opisał tworzenie perfum: „Inspiracją kompozycji stała się ostatnia chwila przed spełnieniem. Adrenalina, ciepło skóry, pocałunek w szyję. Chciałem użyć odważnych i zmysłowych składników, które najlepiej oddadzą zawoalowany erotyzm.”
To dlatego w otwarciu zapachu czujemy oszałamiające akordy pikantnego różowego pieprzu. W sercu kompozycji niewinna róża ulega cielesnej, pełnej zmysłowego ciepła tuberozie, zaś akordy czerwonej szminki i wytrawnego, ciemnego kakao symbolizują parę namiętnych kochanków.
Po próbkę Prends-moi zapraszamy do naszego butiku internetowego.