Recenzje

Energetyczny duet: Amyris Extrait Francisa Kurkdjiana

Energetyczny duet: Amyris Extrait Francisa Kurkdjiana

Francis Kurkdjian słynie z mistrzowskich zapachów, ale także z doskonałych reinterpretacji swoich kompozycji. Wystarczy wspomnieć piękny Baccarat Rouge 540, który zachwycił w wersji wody perfumowanej, ale spektakularnie duże grono miłośniczek zdobył dopiero w koncentracji ekstraktu jako Baccarat Rouge 540 Extrait de parfum. Kolejną kompozycją, która właśnie doczekała się twórczej reinterpretacji jest duet Amyris.

Amyris to niewielkie drzewo rosnące na Karaibach o miękkim, lekko pikantnym aromacie, przypominającym zapach cedru czy sandałowca. Nazwa tego rzadko wykorzystywanego w perfumiarstwie składnika skojarzyła się Francisowi Kurkdjianowi z duszą (fr. âme) i irysem (fr. iris), dlatego gdy przed siedmioma laty wybrał ją dla dwóch zapachów swojej kolekcji, skoncentrował się wokół akordów amyrisu i irysa – najlepszego, florenckiego, o pięknej, fiołkowej i … Czytaj dalej »

Heliotrop Jeana-Charlesa Brosseau na koniec lata

Heliotrop Jeana-Charlesa Brosseau na koniec lata

Héliotrope, najnowsze dzieło Jeana-Charlesa Brosseau z pięknej kolekcji Fleurs d`Ombre zjawiło się na półkach Perfumerii Quality w ostatnim tygodniu lata, by nie pozwolić nam zapomnieć o bezchmurnym niebie, słońcu i cieple. Pudrowa słodycz zapachu działa bowiem jak antydepresant sprawiając, że nie przejmujemy się pierwszymi deszczowymi i wietrznymi dniami nadchodzącej jesieni.

W otwarciu Héliotrope musuje koktajl mandarynki, grejpfruta i aromatycznej czarnej porzeczki, tworząc piękny wstęp do bogatego i ciepłego serca kompozycji.

Tworzy je delikatny i niewinny, waniliowo-marcepanowy aromat heliotropu, otulony bukietem letnich kwiatów: róży, gardenii i irysa. Nuta mimozy z alpejskiego masywu Tanneron nadaje zapachowi zwiewnej lekkości, zaś sandałowiec, ambra i piżma w bazie tworzą jego otulające, zmysłowe ciepło.

Gorąco polecamy Héliotrope na jesienne chmurki i humorki. 😉 Próbkę można … Czytaj dalej »

Noeme: miłość od pierwszego wejrzenia

Noeme: miłość od pierwszego wejrzenia

Na początku było pudełko. Kolorowe, oryginalne, z lemurem. A może koczkodanem…? I już wiedzieliśmy, że chcemy zobaczyć, co jest w środku!

Później był flakon, a właściwie korek. Złoty i dziwny, ale interesująco dziwny! Niespotykany. Takiego jeszcze nie widzieliśmy. A na nim motto, cytat z Alberta Einsteina: Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza. I znowu wiedzieliśmy, że chcemy więcej! 🙂

Nadeszła pora na zapach. Kalahari. Gorąca i gwałtowna burza szafranu z kardamonem, a po niej kadzidlano-drzewne uniesienie. Otuleni w żywiczno-piżmową miękkość poszybowaliśmy nad piaskami pustyni hen, na spotkanie zachodzącego słońca… I zapragnęliśmy koniecznie poznać wszystkie pozostałe zapachy Noème. Natychmiast!

Właśnie tak marka Noème znalazła się w Perfumerii Quality i jesteśmy absolutnie szczęśliwi mogąc ją Wam przedstawić.

Noème to kolejny autorski … Czytaj dalej »

DexirToxic: oda do zakazanego

DexirToxic: oda do zakazanego

DesirToxic Maison Micallef jest jak wino grand cru. To intensywne i zmysłowe doznanie, stworzone dzięki złożonej i śmiałej mieszance nut.

Zapach skomponowano z zaskakujących, surowych i starannie wybranych składników z najlepszych zbiorów, które tworzą doskonały, uzależniający koktajl, intrygujący i zmysłowy. Kompozycję wypełniają kontrasty i olfaktoryczne światłocienie, zaś odważnie „przedawkowane” składniki, w tym rzadko stosowane w perfumach intensywne konopie indyjskie, wyrażają czystą zmysłowość, zarówno na kobiecej, jak i męskiej skórze.

Flakon DesirToxic, jak flakony całej linii Jewel, zachwyca klasycznym kształtem oraz nowoczesnymi, surowymi, geometrycznymi liniami w ciemnoniebieskim monochromie. Tak mówi o nim Martine Micallef: „Każdy flakon personalizuję zgodnie z charakterem i duszą zapachu. Dla DesirToxic wybrałam granat zmieszany z czernią: głęboki jak noc i wyrazisty. To odcień, który Czytaj dalej »

Kochamy mimozę!

Kochamy mimozę!

We Love Mimosa! I już. Czy to wystarczy za recenzję najnowszego dzieła Amouage? 😉 Jeśli nie, napiszemy jeszcze, że jest:

rozkosznie zmienna

upojnie miękka i obezwładniająco kremowa

niewinnie czysta i zachwycająco świeża

delikatnie chłodna i leniwie ciepła

apetycznie słodka i słonecznie radosna

Zatem, jeśli o nas chodzi, mimozami jesień się zaczyna… Czego i Wam życzymy. Oczarowani i zachwyceni.

Po próbkę zapraszamy do naszego butiku internetowego. … Czytaj dalej »

Widian New York: nowość Sapphire Collection

Widian New York: nowość Sapphire Collection

Ali Al Jaberi, twórca i kurator luksusowej marki Widian, w linii Sapphire Collection prezentuje perfumy tworzone w hołdzie miastom świata. Jako pierwszy zapach kolekcji powstał kwiatowo-orientalny Widian London, który zachwycił oryginalnym połączeniem gorącego oudu, delikatnych fiołków i słodkich malin. Teraz pora na New York: miasto, które nigdy nie zasypia!

New York jest urzekający jak wiosenny wiatr z Central Parku, dynamiczny jak puls miasta, które nigdy nie ustaje w biegu i zaskakujący, jak zmienny rytm Wielkiego Jabłka.

Po rześkim, chłodnym wręcz otwarciu, skomponowanym z koktajlu cytrusów, lawendy i aromatycznych przypraw: różowego pieprzu, kardamonu i jagód jałowca, kompozycja płynnie ewoluuje w słodko-zielone serce. Króluje w nim paczula, jaśmin i róża, której słodycz pięknie uwydatnia chińskie geranium i apetyczna nuta … Czytaj dalej »

Jovoy Touche Finale: ostateczne pociągnięcie pędzla

Jovoy Touche Finale: ostateczne pociągnięcie pędzla

Za każdym razem, gdy artyście wydaje się, że jego dzieło jest skończone, pojawia się niepewność. Czy warto jeszcze coś zmienić? Czegoś dodać więcej? A może odwrotnie: czegoś mniej?

Jednak gdy artysta zaufa swojej wizji i wykona ostateczne „pociągnięcie pędzla”, wszelkie wątpliwości zastępuje satysfakcja. Wtedy jedynym pragnieniem jest chęć ujawnienia dzieła światu – i właśnie w tej chwili mistrz decyduje, że jego praca została ostatecznie zakończona.

Ten moment Jovoy zamknął we flakonie Touche Finale.

Najnowsza kompozycja to również hołd dla uwodzicielskich dusz i ich rytuałów. Powolne, dokładne ruchy podczas ubierania się, makijaż, wykończony ryżowym pudrem – wstęp do uwodzenia… Dopasowane do siebie przedmioty i gesty tworzą spójną wizję i formę w oczekiwaniu na „touche finale”: nałożenie na skórę perfum…

Touche Finale jest … Czytaj dalej »

Memo Oriental Leather: pod paczulową gwiazdą...

Memo Oriental Leather: pod paczulową gwiazdą…

Najnowszy zapach Memo należy do Leather Collection, linii perfum eksplorującej różnorodność i bogactwo nut skórzanych. Oriental Leather to zamknięte we flakonie wspomnienia z podróży do Omanu. Wspomnienia zapierających dech w piersi krajobrazów oraz zachwycających zapachów i aromatów.

Oman to wyśniony krajobraz pełen czerwonawych wydm. O zmroku omańska pustynia Wahiba Sands rozświetla niebo wyjątkowym blaskiem. Słońce tonie w piasku.

Księżyc w hołdzie dla zakrzywionego kindżału, narodowego symbolu sułtanatu, przybiera formę sierpa, a jego blask naśladuje błysk noża, wysuwanego ze skórzanego pasa przy tradycyjnym stroju ludzi pustyni. Gwiaździsty niebiański baldachim oświetla ścieżkę do doliny Wadi Shab, bujnego zielonego raju o oszałamiającym zapachu paczuli.

Clara Molloy tak opisała Oman w liście do perfumiarki Sophie Labbé:

Uciekłam od nieznośnego upału i schroniłam się Czytaj dalej »

Esencja Intense Cafe

Esencja Intense Cafe

Nie wiemy, jak Pierre Montale mieszał składniki Ristretto Intense Café, ale wyobrażamy sobie, że chciał z apetycznej Intense Café zebrać wszystko to, co w niej najlepsze. Samą piankę. Śmietankę. I tak powstało Ristretto Intense Café. 🙂

Zapach uzależnia. Jest jak doskonała kawa ukryta pod lekką pierzynką kremowej, delikatnie waniliowej śmietanki. Akord róży nadaje jej słodyczy, zaś aksamitne białe piżmo sprawia, że chcemy jeszcze, i jeszcze, i jeszcze…

Po próbkę zapraszamy do butiku internetowego. … Czytaj dalej »

Pagano: nowy brand make-up w Quality

Pagano: nowy brand make-up w Quality

Z przyjemnością przestawiamy Pagano, nową markę, którą zaprosiliśmy do Perfumerii Quality. Od dziś jeśli pędzel do makijażu, to Pagano!

Zdaniem pomysłodawców i założycieli marki Pagano, spośród wszystkich sposobów, na jakie wyrazić może się kobieta, makijaż zajmuje szczególne miejsce. Jest czymś więcej niż tylko poprawianiem wyglądu. Manifestuje ciągłe dążenie do ideału, pragnienie kontroli nad czasem i naturą.

Z tego względu dla pasjonatek makijażu pędzel to nie jest opcja; jest najważniejszym narzędziem do stworzenia dzieła, jak aparat dla fotografa, czy instrument dla muzyka, zaś sam makijaż to ciągłe metamorfozy, poszukiwanie nowych rozwiązań i nowych narzędzi. Dodatkowo, dla wielu kobiet makijaż to najbardziej intymny moment dnia, dlatego pędzle traktują bardzo osobiście jako prywatny zestaw narzędzi do podkreślania swojej wyjątkowości.  

Pagano powstało zatem … Czytaj dalej »