… 
… 
Nisza, która chwyta za serce (i nos),…
… czyli perfumy z oferty Quality w podsumowaniach i zestawieniach polskich = najlepszych blogerów zapachowych. Troszkę później, niżby wypadało, ale nie ustajemy w pracy nad zniwelowaniem opóźnienia, uparcie towarzyszącego nam od grudnia. Musi się udać! 😉
Zaczynamy od niszowych wybrańców roku 2014 autorki bloga Co w nosie kręci: Olfactive Studio Ombre Indigo, Kilian Smoke for the Soul, Olivier Durbano Prométhée, Penhaligon`s Bayolea, Parfum d`Empire Corsica Furiosa i Kilian Sacred Wood. Pięknie dziękujemy!
Chemist in the Bottle na czerwony dywan zaprosił Carner Barcelona El Born w naszej ulubionej kategorii „Best of the best of 2014 – guilty pleasure perfume” i Olivier Durbano Prométhée jako „Honorable Mentions 2014 – pleasant surprise perfume”. Jesteśmy zaszczyceni!
Autor Perfumowego … Czytaj dalej »
Skóra by Memo
French Leather, trzeci skórzany zapach francuskiej marki Memo, to piękne uzupełnienie kolekcji Cuirs Nomades, w całości poświęconej akordowi skóry. Do tej pory w jej ramach powstały trzy kompozycje: Irish Leather, wymyślona przez Clarę Molloy dla pochodzącego z Irlandii męża, Italian Leather, zapach upamiętniający ich pierwszą wspólną podróż do słonecznych Włoch oraz najnowsze dzieło, French Leather. Jak zatem pachnie skóra by Memo?
Irish Leather zanim stanie się „leather” jest zielenią, świeżością, przestrzenią i chłodnym, orzeźwiającym wiatrem. Figluje z naszymi zmysłami, podsuwając wyobraźni obrazy kłujących jałowcowych zarośli nad brzegiem parowu, z którego dna, wraz z szarą mgłą, unosi się ostry i odrobinę wilgotny zapach liści, lekko zbutwiałego drewna i aromatycznych ziół. W kontakcie ze skórą, zapach nabiera ciepła i delikatnej, ledwie wyczuwalnej … Czytaj dalej »
Wspomnienia z Japonii
Od naszej wizyty w Japonii z okazji 55. rocznicy marki MENARD upłynęło już trochę czasu, lecz grudniowe zawirowania w Perfumerii Quality nie pozwoliły nam na bardziej refleksyjne opowiedzenie o naszych wrażeniach. Postanowiliśmy zatem wrócić do tematu.
Nasi japońscy partnerzy przyjęli nas i wszystkich gości zagranicznych bardzo miło i nadzwyczaj życzliwie. Ujęli nas swoim podejściem do ludzi i pracy.
Po pierwsze, WDZIĘCZNOŚĆ i LUDZIE
W czasie rocznicowej gali przede wszystkim wyrażali swoją wdzięczność dla współpracowników: konsultantek oraz partnerów krajowych i zagranicznych. Niemal wszyscy zgromadzeni w ogromnej sali konferencyjnej mieli szansę zaprezentować się na scenie. Przemawiały wszystkie modelki – „twarze” MENARD. Jedna z nich współpracuje z firmą od około 40 lat!
Miło nam, że znaleźliśmy się w wąskim gronie najbardziej wyróżnionych, odbierając … Czytaj dalej »
Skoro to głowa jest od tego, żeby o skórze myślała…
… niechaj pomyśli o skórzanym atomizerze marki Creed. 🙂 Zostały nam ostatnie dwa, podpowiadamy zatem pomysł na bardzo wytworny prezent, na przykład z okazji Walentynek – choć nie tylko!
W zielono-srebrnym atomizerze znajdziecie zapach-hit: Green Irish Tweed. Najbardziej znana kompozycja marki Creed to jednocześnie jedna z najdoskonalszych męskich wód wszechczasów, zachwycająca bukietem nut drzewnych, zielonych i kwiatowych, z charakterystycznym fiołkiem i miętą. Podoba się panom w każdym wieku.
W atomizerze czerwono-złotym z kolei drzemie Impérial, bogata, prawdziwie królewska kompozycja, która dzięki dominującemu koktajlowi cytrusów i nut morskich przywoływać ma złocisty zachód słońca nad Morzem Śródziemnym. Pięknie rozwija się na męskiej skórze!
Oba atomizery zawierają po 50 ml EDP, a czekają na Was w Perfumerii Quality w DM KLIF. … Czytaj dalej »
Sergio Momo w rozmowach z dziennikarkami…
… portali oraz NaTemat oraz TheWarsawVoice Online. Pięknie dziękujemy i zachęcamy do interesującej lektury.
NaTemat.pl: „Sergio Momo: tworzenie perfum jest jak malowanie obrazu” (Maria Kowalczyk)
The Warsaw Voice: „Artistic perfumery – working against trends” (Marzena Robinson)
Tradycja i futuryzm w perfumach…
…na portalu EnterTheRoom.pl, zachęcamy do lektury artykułu autorstwa Rafała Janty. Tekst idealnie wprost pasuje do okresu przełomu roku, czasu, w którym patrząc w przód mimo woli oglądamy się przecież i do tyłu…
Jesteśmy bardzo dumni, że kompozycje dostępne w Perfumerii Quality stały się inspiracją do tak ciekawych rozważań na temat historycznych domów perfum, z sukcesem kontynuujących wspaniałą tradycję (Rancé), marek, które odwołując się do tradycji tworzą nie tylko nowe zapachy, ale wręcz ich nowe kategorie (Atelier Cologne i jej absoluty kolońskie) oraz brandów nowych, lecz świadomie odwołujących się do prastarej sztuki tworzenia perfum, do źródeł i korzeni perfumiarstwa (Nabucco).
Last minute: Pogotowie (Przed)sylwestrowe Quality
Przed Wami (i nami) jedyna w roku noc: noc pożegnań w blasku fajerwerków i powitań o smaku szampana. Jednym słowem – Sylwester!
Kreacje gotowe, buty rozchodzone, fryzury obmyślane, paznokcie się robią, na make-up przyjdzie właściwa pora. Rzut oka w lustro, a tam kto? Ktoś zmęczony. Ktoś z cieniami pod oczami. Ktoś kto nie wygląda na takiego, co to dałby radę tańczyć do białego rana. Jeśli to Ty, mamy ratunek, bo dziś jesteśmy profesjonalnym Pogotowiem (Przed)sylwestrowym Quality!
Szara, zmęczona, pozbawiona życia skóra twarzy? Ratunek: Menard Exstretch Mask! Kolagenowa maska w płatach w ciągu kwadransa postawi na nogi każdą twarz. 😉 Efekt gwarantowany przez Quality!
Gdy szarość i zmęczenie spełzną z twarzy również na szyję i dekolt – a przecież po … Czytaj dalej »
L`Art de la Guerre, czyli sztuka wojny Vaniny Muracchiole
„Sztuka wojny” chińskiego myśliciela Sun Zi jest dziełem znanym, szeroko komentowanym i chętnie cytowanym. My jednak zostawimy je w spokoju, by zająć się dziełem zupełnie innym, choć bliźniaczym z nazwy: kompozycją L`Art de la Guerre (fr. „sztuka wojny”) autorstwa korsykańskiej perfumiarki, Vaniny Muracchiole, która stworzyła ją dla francuskiej marki Jovoy Paris.
Jaka jest historia jej powstania? Otóż François Hénin, właściciel domu perfum Jovoy Paris, wpadł na pomysł niezwykły. Postanowił stworzyć aromatyczną kompozycję, która spodoba się kobietom. Jak wiadomo, „z dawien dawna”, czyli od czasu stworzenia przez Paula Parqueta pierwszego zapachu fougère (Fougère Royale dla domu Houbigant) w roku 1882, kompozycje aromatyczne były na mocy niepisanego porozumienia zarezerwowane dla panów, stanowiąc ich wyłączne „perfumowe terytorium”. Już kilka pokoleń dżentelmenów od … Czytaj dalej »
Czekoladowo od Il Profvmo
O tym, że Silvana Casoli kocha czekoladę, wiemy od dawna. O tym, że Wy kochacie jej czekoladowe zapachy – również. Dla wszystkich „łasuchów” mamy zatem bardzo dobrą informację: czekoladowa kolekcja Il Profvmo dostępna w Perfumerii Quality wzbogaciła się o kolejny zapach! Dzięki Chocolat Frais możemy Wam teraz oferować aż cztery świetne czekoladowe kompozycje. Zapraszamy na deser! 😉
Chocolat Frais to, jak sama nazwa wskazuje, świeże oblicze czekolady. I tak jest rzeczywiście, ponieważ klasyczne akordy ciemnego kakao ładnie dopełniają w tej kompozycji nuty owocowe. Dzięki nim, mocno czekoladowy zapach o ciekawym, delikatnie drzewnym otwarciu, prócz aksamitnej, migdałowej miękkości zyskuje owocową świeżość i soczystość. Dość wyraźnie czujemy w nim nutę jabłkową i dojrzały aromat brzoskwini, jednak to nie wszystko: w kompozycji … Czytaj dalej »
Iris des Champs – zapach z wyobraźni
Kwiat irysa (prawie) nie ma zapachu, jak zatem stworzyć perfumy pachnące irysem? O odpowiedź postarał się dom Houbigant, który już raz skomponował „nieistniejący zapach” paproci. Było to w roku 1882, zaś Fougère Royale, bo o tej kompozycji mowa, stał się jednym z kamieni milowych perfumiarstwa i pierwszym zapachem aromatycznym (fougère), od którego swą nazwę wzięła cała, ówcześnie nowa, olfaktoryczna rodzina.
Tworząc zapach irysa, dom Houbigant wykorzystał ścieżkę, po której przed ponad stu laty kroczył Paul Parquet, twórca Fougère Royale. Perfumiarz ów zapytany, jak wpadł na pomysł stworzenia tej kompozycji odpowiedział, że chciał odtworzyć zapach paproci, a kiedy okazało się, że paproć nie ma zapachu, postanowił stworzyć go według własnej wizji. Jak postanowił, tak zrobił, a swoje dzieło podsumował … Czytaj dalej »
