W minioną sobotę, 14 listopada wzięliśmy udział w wernisażu wystawy „Zapach zapamiętany”. Perfumeria Quality była jednym z patronów merytorycznych projektu.
„Zapach zapamiętany” jest projektem artystycznym koszalińskiej malarki i artystki tworzącej w ceramice, Beaty Marii Orlikowskiej oraz warszawskiej dziennikarki Aleksandry Pieterwas, który powstał przy udziale osób ze świata literatury, sztuki i biznesu, m.in. Danuty Błażejczyk, Barbary Bursztynowicz, Małgorzaty Foremniak, Marka Kamińskiego, Krystyny Kofty, Stanisławy Missali, Małgorzaty Niemen, Lidii Popiel, Olgi Tokarczuk i innych. Na podstawie ich zapachowych impresji, powstały prace jedyne w swoim rodzaju: wspomnienia zaklęte w delikatnej porcelanie. Oryginalne porcelanowe dzieła cechuje zróżnicowana faktura i kolor, ponieważ barwione są tlenkami, złotem i platyną, techniką pamiętającą czasy chińskich dynastii Ming i Tang. Warto nadmienić, iż obecnie niewielu artystów na świecie potrafi posługiwać się tą metodą.
Beata Maria Orlikowska i Aleksandra Pieterwas, autorki projektu „Zapach zapamiętany”
Stanisława Missala i Beata Maria Orlikowska
Stanisława Missala o przeżyciu, z którego narodził się „zapach zapamiętany”, Qessence, opowiedziała tak: „Znalazłam się na ogromnej zielonej łące: była okrągła, jasnozielona, nieprawdopodobnie świetlista. Wokół niej zgromadziły się jasne postacie, bez twarzy. Postać po prawej stronie była najjaśniejsza, później uznałam, że to był mój Anioł Stróż. To on mnie pociągnął w stronę najsilniejszego światła, o którym wiedziałam, że pochodziło z ziemi. Czułam spokój, przepełniało mnie poczucie bezpieczeństwa, miłości, dobroci… To jest obraz, którego nigdy nie zapomnę. Opisywałam go wiele razy mojej rodzinie i wciąż mówiłam, że muszę stworzyć zapach, który go opowie.”
Zobaczcie, jak tę wizję ujrzała Beata Maria Orlikowska. My jesteśmy zachwyceni.
Wernisaż wystawy za nami. Jesteśmy zachwyceni i gorąco zachęcamy do jej odwiedzenia. Można to zrobić w dniach od 15 do 28 listopada br. w Galerii Sztuki NEY Gallery & Prints w Warszawie przy ulicy Spokojnej 5.
* * * * *
Zdjęcia 2, 3 i 5: Agnieszka Lendzion