autor: Michał Missala, | Tagged: M. 27 lutego 2013
Wyrafinowanie i elegancja najwyższej jakości! Tak brzmi motto najnowszego zapachu M. Micallef Royal Vintage. Wynikiem współpracy Geoffreya Nejmana z Jean-Claude Astierem jest wysublimowana, świeża kompozycja z urzekającymi nutami skórzanymi w bazie zapachu.
To zapach wprost z ekskluzywnego samochodu w stylu vintage. Zatapiasz się w wygodnym, skórzanym fotelu. Perfekcyjnie skrojony garnitur, chromowane zegary, błysk reflektorów…

Na początku pochłania cię odświeżająca mieszanka różowego pieprzu i bergamotki. Dyskretne nuty cyprysu i paczuli wprowadzają twoje myśli w świat wyrafinowania i dobrego smaku, a następujące po nich piżmo i skóra stają się najwierniejszymi towarzyszami.
Projekt flakonu Royal Vintage został zainspirowany efektownymi i stylowymi zdjęciami z klasyki kina, przedstawiającymi piękne stare samochody z błyszczącymi, chromowanymi zderzakami. Chromowane detale zdobią także wytworny, ale nowoczesny w stylu … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged M. | [fb_like]
autor: Michał Missala, | Tagged: Montale 12 lutego 2013
Czy można tworzyć dobre zapachy przy częstotliwości siedmiu rocznie? Wydaje się to trudne, ale Pierre Montale pokazuje, że tak. Zapraszamy do poznania najnowszych aluminiowych flakoników w ofercie Perfumerii Quality. Oba zapachy to prawdziwe perełki!

Patchouly Leaves jest, jak sama nazwa wskazuje, kompozycją opartą na esencji liści paczulki wonnej. Twórca zapewnia, że użyty przez niego olejek przez dwa lata maceruje się w dębowych beczkach. W pierwszej chwili pomyślałem, że to chwyt marketingowy, ale wąchając Patchouly Leaves rzeczywiście czuję charakterystyczny aromat dębowego drewna.

fot.: http://edcooleyfineart.com
Ta przesiąknięta dębem paczula w połączeniu z wanilią, ambrą, białym piżmem i tybetańskim czystkiem (labdanum) bardzo harmonijnie układa się na skórze dając efekt gorzkiej czekolady. To jeden z lepszych zapachów paczulowych i „must have” (a przynajmniej „must … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Montale | [fb_like]
autor: Agnieszka, | Tagged: Isabey 24 stycznia 2013
Na każdy nowy zapach Isabey każe trochę poczekać… Przez to być może wolniej przebija się do świadomości sympatyków perfum. Bogata historia marki i jej kolejne, niezwykle dopracowane kompozycje za każdym razem zyskują jednak szacunek poszukiwaczy piękna. Nie inaczej jest tym razem…
Wyczekiwaliśmy na posłańca z dostawą flakoników. Aż pewnego zimowego dnia naszym oczom ukazał się całkiem inny w porównaniu do dotychczasowych flakonik Isabey La Route d’Emeraude. Jak za dawnych czasów marka Isabey wyróżnia swoje zapachy wyjątkowym „ubiorem”.

Inspiracją dla Drogi do Szmaragdowego Trójkąta „La Route d’Emeraude” była nostalgiczna wyprawa do regionu Szmaragowego Trójkąta (Tajlandia, Laos, Kambodża), wypełniona aromatem jaśminu sambak i kwitnących kwiatów. Wielu miłośników orientu miało okazję delektować się podróżą do tych dalekich krain, gdzie doświadczyło niezwykłych emocji. … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Isabey | [fb_like]
autor: Joanna Missala, | Tagged: Keiko Mecheri 21 stycznia 2013
Co myślicie o słodyczy w perfumach? Potrafi zachwycić, potrafi przyprawić o mdłości… Jeśli zapach słodki jest udany, dodaje niesamowitego seksapilu…
Dzisiaj miło mi przedstawić zapach Loukhoum, który jest świetną kompozycją w stylu gourmand. Keiko Mecheri zadebiutowała właśnie tym zapachem w 1998 roku. Był to debiut odważny i pozwolił Keiko Mecheri rozwinąć skrzydła… Loukhoum wpisał się do kanonu zapachów, które trzeba znać i który zainspirował wielu… To światowy bestseller Keiko Mecheri!

Jest przepysznie słodki i uzależniający. Charakterem nawiązuje do oryginalnych tureckich słodyczy rachatłukum. Z pewnością kosztowaliście tych smakołyków o konsystencji galaretki. Jeśli wykonane są z dżemu z płatków róż, najwyższej jakości daktyli czy białych migdałów potrafią w sobie rozkochać!
Taki jest właśnie zapach Loukhoum. Pachnie marzeniami, bogactwem orientalnych pałaców i … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Keiko Mecheri | [fb_like]
autor: Michał Missala, | Tagged: Histoires de Parfums 16 stycznia 2013
Jeśli zastanawiacie się, co warto wypróbować z nowości w Quality, to z pewnością najnowszą kolekcję trzech zapachów Géralda Ghislaina Veni, Vidi, Vici Histoires de Parfums.
Słynne słowa: „Veni, vidi, vici” (Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem) wypowiedział Juliusz Cezar w 47 r. p. n.e. po szybkim zwycięstwie nad Farnakesem II, królem Pontu.

Kolekcja zapachów Veni, Vidi, Vici opowiada o odwadze, zwycięstwie, miłości i skrajnych emocjach…
Veni pachną złocistą, dziką ziemią. Rozbudzają wewnętrzny niepokój i ciekawość świata. Chcąc poznać jej tajemnicę podróżnik zmaga się z falami ambry i silnymi podmuchami galbanum, aby osiąść na dziewiczej plaży pełnej cynamonu… Następnie przedziera się przez gęsty las gwajakowy. Po chwili odkrywa łoże z goździków, które pachnie szafranem, wanilią i paczulą. Podróż godna starożytnych bohaterów…
![HdP-VeniVidiVici-1-[blog.missala.pl]](http://blog.missala.pl/wp-content/uploads/2013/01/HdP-VeniVidiVici-1-blog.missala.pl_.jpg)
Vidi to zapach … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Histoires de Parfums | [fb_like]
autor: Joanna Missala, | Tagged: Puredistance 11 stycznia 2013
– Gdy używasz OPARDU, zamykasz oczy, jaki obraz widzisz?
– Na pewno mam na sobie ciemną, czerwoną szminkę… Pada deszcz. Jest okres lat 30-tych. Poezja… Czytam wiersz od ukochanego… Oglądam krople deszczu na oknie i czekam…, czekam… Czuję w sobie miłość, radość, euforię… słucham Edith Piaf…
Tak na pytanie twórcy marki Jana Vosa odpowiedziała wzięta łotewska aktorka Egija Zviedre, która jest twarzą marki Puredistance.


OPARDU to najnowszy zapach Puredistance. Nazwa jest neologizmem stworzonym przez Jana Vosa na cześć paryskiej atmosfery początku XX wieku.
Wyraża tęsknotę za minionymi czasami bogactwa i romantyzmu. To perfumy o koncentracji 32 %. Są bogate, aksamitne, romantyczne i kuszące. Annie Buzantian, która stworzyła zapach, inspirowała się malarstwem Kees van Dongen, zwłaszcza urzekła ją ilustracja do limitowanej … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Puredistance | [fb_like]
autor: Agnieszka, | Tagged: Perris Monte Carlo 2 stycznia 2013
PERRIS MONTE CARLO nie jest marką przypadkową. Nie pojawiła się znikąd. Twórcami jest rodzina Perrisów, którzy od lat (dwie generacje) wytrwale pracują w branży perfumeryjnej. Za swoją misję uznawali do tej pory przywracanie historycznych europejskich marek, m.in. Houbigant, a jej największym sukcesem w ostatnim czasie były zapachy: Fougere Royale – doskonałość roku Twój Styl 2012 i doskonały Orangers en Fleur Houbigant. Ich zaangażowanie było gwarancją solidnej jakości.
Jak Gian Luca Perris wspomina w wywiadzie dla Sergieja Borisova (fragrantica.com), na stworzenie marki firmowanej własnym nazwiskiem, odważyli się po latach spędzonych w laboratorium i podróżach w poszukiwaniu doskonałych.

Perris Monte Carlo ujęła nas wszystkich pięknymi zapachami i ładnym designem. Kolekcja pięciu zapachów ujawnia zachwyt orientem. Nowoczesne flakony w kolorze przytłumionego złota ozdabia … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Perris Monte Carlo | [fb_like]
autor: Joanna Missala, | Tagged: Creed 17 grudnia 2012
Jest taka grupa naszych klientów, którzy co roku znajdują pod choinką jeden z zapachów marki Creed. I mamy dla nich bardzo dobrą wiadomość. Do Perfumerii Quality dotarła właśnie najnowsza propozycja: Fleur de Gardenia, stworzona przez Oliviera Creeda we współpracy z synem Erwinem.
![Fleur-de-gardenia-visual-[blog.missala.pl]](http://blog.missala.pl/wp-content/uploads/2012/12/Fleur-de-gardenia-visual-blog.missala.pl_-374x500.jpg)
Jest to bardzo ciekawy i warty poznania zapach kwiatowo-zielony, inspirowany niezwykłymi kwiatami: gardenią odmiany First Love i różą Double Blush. W zamyśle Creedów zapach Fleurs de Gardenia opowiada historię pierwszej miłości i daje szansę przeżycia jej na nowo. Przenosi w subtelny świat ze snu, przepełniony żarem serc i dusz. Odmiana gardenii First Love zakwita jako pierwsza wczesną wiosną, a rozmiarem kwiatów przewyższa wszystkie inne. Tak jak pierwsza miłość… Wyglądem przypomina białą różę. Wzbudza powszechny zachwyt i … Czytaj dalej »
Napisane w Ciekawostki, Recenzje Tagged Creed | [fb_like]
autor: Michał Missala, | Tagged: Majda Bekkali 13 grudnia 2012
Limitowane flakony – rzeźby Majdy Bekkali z pewnością przejdą do historii perfumiarstwa. Uzyskanie kaboszonu ze szkła wymaga zastosowania metody traconego wosku, która obecnie rzadko jest stosowana przez artystów. Każdy kolejny egzemplarz wykonywany jest w hucie szkła w Bresle Valley i ma swój seryjny numer.

Wszystkie zapachy Majdy Bekkali są także dostępne we flakonach standardowych, równie ciekawych i ujmujących naturalnym, drewnianym korkiem.

Dziś chciałbym gorąco polecić Waszej uwadze Mon nom est rouge. Szczerze mówiąc, odkryłem go na żonie. Jest energetyczny, głęboki, boski!
Majda Bekkali inspirowała się powieścią Orhana Pamuka „Nazywam się Czerwień”, która w konwencji literackiego kolażu opowiada o miłości i o sztuce, w której ścierają się wpływy Wschodu i Zachodu. Zapach ma charakter orientalny. Dobrze pachnie także na skórze męskiej!… Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Majda Bekkali | [fb_like]
autor: Michał Missala, | Tagged: Lubin 9 grudnia 2012
Marka Lubin zgotowała swoim fanom ogromną przyjemność. Stworzyła trzy rewelacyjne zapachy na miarę kultowego Idole.
Dziś prezentujemy pierwszy z nich.

Akkad jest zapachem złocistej ambry. Jest mistyczny i zmysłowy. To wejście do świata lubieżnych przyjemności starożytnych tyranów. To woń świętych olejów, ale także, jak zapewnia właściciel Lubin Gilles Thevenin – „korzenny zapach skóry pięknych, smukłych niewolnic leżących bezwładnie na otomanach i jedwabnych prześcieradłach”.
Inspiracja pochodzi z Mezopotamii (współczesnego Iraku). Starożytne dynastie panujące ok. 5 000 lat temu, kiedy terytorium to dzieliło się na państwa-miasta, zostały zjednoczone w jedno imperium ok. 2300 r. p.n.e. pod rządami Sargona Wielkiego. Władca Akadu uchodzi za twórcę pierwszego w dziejach świata imperium. Był on nie tylko zwycięzcą, ale także wizjonerem, prekursorem cywilizacji, której dzisiaj nadal … Czytaj dalej »
Napisane w Recenzje Tagged Lubin | [fb_like]