6 odpowiedzi do wpisu “Amouage: nowy początek”

  1. Ewa

    Oman.Jeszcze trochę,przecież byłam tu już kiedyś,muszę wejść na samą górę, dam rade,coraz bliżej,
    coraz bliżej…Al-Hajar,AL-Hajar.Jestem,dotykam,czuję, otula mnie wiatr,czerwony pył mam w ustach
    schylam się jest, biorę do ręki, rozpylam wokół siebie,wdycham…serce moje ogarnia…
    cisza,spokój i wytchnienie,przytulam i odchodzę z Amouage Crimson Rocks.

    P.s Dziękuję perfumerii QUALITY,dziękuję Amouage,dziękuję Domitille Michalon-Bertier

    1. Michał Missala

      Ach, jak pięknie! To my dziękujemy!

  2. Ewa

    Droga perfumerio QUALITY!

    Przyjemność jest po mojej stronie.Dzięki temu że stworzyli Państwo z pasją, tak wspaniałą perfumerię,mogę poznać świat piękna i przeżywać takie wzruszenia i emocje.Przebywanie z Państwem i korzystanie z bogatej oferty, jaką oferuje perfumeria QUALITY,to jest jak balsam dla duszy i ciała.

    Z wyrazami szacunku Ewa

  3. Piotr

    Witam serdecznie,

    Nie wiem czy to odpowiednie miejsce, jednak zaryzykuję 🙂 Otóż potrzebuję porady w doborze zapachu, kompozycji jest tak dużo, że ciężko sprawdzić wszystkie. Obecnie moimi faworytami są Amouage Lyric Man oraz Bracken. Szukam właśnie męskiego zapachu z różą na pierwszym planie lub fajnego „paprociowca”. Przymierzam się do nabycia jakieś flaszki i może spróbowałbym czegoś nowego. Byłbym wdzięczny za ewentualną pomoc 🙂

    1. Michał Missala

      Panie Piotrze, doskonały wybór! Lyric Man to jeden z piękniejszych męskich zapachów różanych i powiem szczerze: mój ulubiony. 🙂 Bracken z kolei zachwyci Pana rześkim, doskonale aromatycznym chłodem. Określam ten zapach jako „nowoczesne męskie retro” ;-), bo jest klasycznie elegancki, a jednocześnie nowocześnie bogaty i pięknie się rozwija na skórze. Jeśli natomiast miałbym polecić Panu jeszcze coś z różą marki Amouage, proszę wypróbować dwa męskie zapachy z kolekcji Renaissance: Enclave i Meander. W obu znajdzie Pan różę i to w koncentracji absolutu, więc choć same zapachy nie są klasycznie różane, esencja różana jest w obu kompozycjach dobrze wyczuwalna i ładnie pracuje na skórze. Ciekawy jestem Pana opinii! Z innych marek polecam Amouroud Midnight Rose, bogatą, ciemną i ciepłą różę z żywicami: labdanum i oudem; Mon nom est Rouge Majdy Bekkali, różę żywiczno-dymno-drzewną z kadzidłem, tytoniem i paczulą oraz – zupełnie inną, bo świeżą i zieloną – męską różę Francisa Kurkdjiana, czyli nowość marki Maison Francis Kurkdjian l`Homme À la rose. To propozycja bardziej wiosenno-letnia, chociaż świetnie się sprawdzi także jako zapach do pracy. Bardzo proszę dać znać, czy udało mi się trafić w Pańskie gusta! Pozdrawiam serdecznie!

      1. Piotr

        Panie Michale, bardzo dziękuję za pomoc 🙂 Próbki już zamówione. Bardzo obiecujące nuty ma Mon nom est Rouge Majdy Bekkali, chociaż Lyric zawiesił wysoko poprzeczkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam 🙂

Leave a Reply to Piotr Click here to cancel reply.