3 odpowiedzi do wpisu “Petit Matin i Grand Soir, czyli Paryż mistrza Kurkdjiana”

  1. Nik-a

    Petit Matin

    może powitać cię ostrą świeżością, przytrzymać cię przez chwilę w silnym uścisku, po czym zniknąć
    znajdziesz się w przytulnym cieple wczesnego wiosennego poranka
    otulona i orzeźwiona jednocześnie
    z ochotą do wykonania energicznego tańca w promieniach porannego słońca

    gdy mijasz stare kamienice, kolorowe witryny, eleganckich panów na rowerach, ludzi podążających do swoich codziennych obowiązków, unosisz się pośród harcujących pod nogami ptaków…

    zapach stanowi obietnicę wiecznego uśmiechu
    niesłabnącej wewnętrznej radości
    istotnego rodzaju piękna
    😉

    1. Michał Missala

      Tyle możliwości i tyle obietnic… Bardzo ciekawy opis, dziękuję i pozdrawiam miłośniczkę perfum Francisa Kurkdjiana. 🙂

  2. Nik-a

    Dziękuję! :-). Pozdrawiam serdecznie.
    P.S. Dziękuję za możliwość odkrywania nowych zapachowych światów.

Leave a Reply to Nik-a Click here to cancel reply.