Rendez-vous w Saint-Tropez

Idą niespiesznie nadmorskim bulwarem w Saint-Tropez. Zwiewna sukienka faluje w rytm jej kroków – i w rytm fal, rytmicznie uderzających o kamienne nabrzeże. Na ramiona zarzuciła jedwabny szal o barwie letniego nieba. Jej długie, ciemne włosy delikatnie pachną olejkiem jaśminowym i słonym wiatrem. Stąpa lekko, zdaje się frunąć w dal – na skrzydłach marzeń… On idzie obok, trzymając ją za rękę. Jasne lniane spodnie, lekka koszula, kolorowy kapelusz z szerokim rondem i okulary w grubej oprawie. Uśmiecha się do niej, jego uśmiech jest pewny, a spojrzenie pełne pasji. Gdy pochyla się w jej stronę i wiatr plącze ich włosy, aromat jaśminu miesza się z delikatnym zapachem tytoniowego dymu. Para doskonała …

SLM

… podobnie jak dwie najnowsze kompozycje Il Profvmo. Obie piękne i bogate, obie inspirowane szykowną elegancją jednego z najbardziej znanych letnich kurortów Lazurowego Wybrzeża, kochanego przez artystów i gwiazdy, snobistycznie pięknego i zawrotnie drogiego Saint-Tropez.

Voile Blanche to zapach tęsknoty.

Voile Blanche

Nie jest to jednak tęsknota za czymś bezpowrotnie utraconym. Wprost przeciwnie, to uczucie, jakie towarzyszy nam, gdy oczekujemy na początek czegoś pięknego, na wydarzenie, które odmieni bieg naszego życia. Tęsknota – tak, lecz pełna nadziei i niczym niezmąconej pewności, że oczekiwana zmiana jest tuż obok.

Kompozycja pachnie po prostu pięknie. W świeżym, owocowym otwarciu wyraźnie wyczuwamy aromat mięty, towarzyszący soczystemu zapachowi owocu granatu. Silvana Casoli uznała, że to właśnie zapach granatu najmocniej kojarzy się jej z samym sercem Saint-Tropez, ukrytym w cieniu starych platanów Place des Lices, miejscem tradycyjnego marché, kiedy to wprost z ustawionych pod drzewami stoisk kupić można świeże owoce i warzywa oraz aromatyczne zioła i przyprawy. W tej olfaktorycznej opowieści o kobiecie-podróżniczce, Place des Lices jest początkiem jej historii i jednocześnie miejscem, które porzuca, wsłuchana w zew przygody. Uwodzicielskie serce kompozycji, złożone z jaśminu, lilii i żarnowca nie pozostawia wątpliwości, że zaczęła się ona na nabrzeżu. To tam, w porcie czekał jacht z białym żaglem. To na nim wypłynęła w morze, by spełnić swoje marzenie. Akordy wilgotnego piasku i słonej, morskiej bryzy mówią nam, że jej podróż nadal trwa. I jest piękna!

DSC01663

Zupełnie inne przesłanie niesie Quai des Lices.

QdL

Mężczyzna, dla którego Silvana Casoli skomponowała ten zapach nigdzie się nie wybiera. Saint-Tropez z jego ekskluzywnymi klubami, snobistycznymi galeriami sztuki i przystanią, w której cumują najdroższe jachty świata jest jego domem, jego miejscem na Ziemi. Oddycha zapachem luksusu, przesiąkł atmosferą blichtru i sławy, a kosmopolityczny klimat kurortu sprawia, że żyje pełnią życia.

Nut tego zapachu szukała Silvana Casoli na całym świecie – ponieważ sława nadmorskiego Saint-Tropez również obiegła cały świat… Świeże, owocowe otwarcie kompozycji to orzeźwiający koktajl malezyjskiej limonki i soczystej, czerwonej pomarańczy z Sycylii. To właśnie w tym momencie mężczyzna wychodzi z domu, by wraz z zapadnięciem wczesnego zmierzchu, skierować kroki w stronę najmodniejszego klubu.

DSC01643

Niespiesznie wędruje przez nagrzane letnim słońcem ulice. Lekki wiatr niesie znad murów otaczających ogrody słodki zapach mimozy, aromat zielonych liści i suchych, żywicznych igieł.

DSC01612

Czuje się wspaniale. Wie, że świetnie wygląda, że jego skrojony na miarę letni garnitur przyciąga wzrok, a dym najlepszego kubańskiego cygara uwodzi i zniewala. Noc jest jeszcze młoda – i ta noc należy do niego!

To co, jedziecie do Saint-Tropez? Z nią czy z nim? 😉

Leave a Reply