4 odpowiedzi do wpisu “Boadicea the Victorious”

  1. Amelka

    już za każdym razem kiedy wchodzę na Waszego bloga mam dreszcze z obawy o nowe wpisy;)
    tym razem kolejny wpis i kolejne moje westchnienia… zapachów nie znam ale wygląd flakonów przyprawia mnie już o zawrót głowy. będę zasypiała zastanawiając się co za cuda są w nich ukryte…

  2. Ela

    wyglądają kusząco!!!! czy już są w sprzedaży? nie znalazłam na stronie perfumerii a z artykułu zrozumiałam, ze są? pewnie źle szukałam, ale może poproszę o ściągawkę w takim razie;)
    pozdrawiam
    Ela

  3. marcin

    w ostatnich miesiącach testuję perfumy ze sklepu Quality Missala (Oczywiście wybane przeze mnie oraz polecone). Z pośród dość licznej grupy perfum (próbek) które zamawiałem (Nasomatto, M. Micallef, Montale, Boadicea the Victorious) bezkonkurencyjnym faworytem jest zapach Boadicea the Victorious Explorer! – poważny, stanowczy, surowy zapach, pozbawiony słodko-mdłych nut, długo się utrzymuje na skórze (ok 6:30 pryskałem – 3 psiknięcia z próbki, a zapach utrzymywał się do 22) Szkoda, że we flakoniku z próbka jest zaledwie 0,5 ml :/
    Zamówiłem kolejne próbki w tym Kilian, Kurkdjian (czekają juz na mnie w polsce w domu :)) no i oczywiście próbkę explorera którego polecam!

    1. Mateusz Missala

      Panie Marcinie, gratulujemy Panu pasji i gustu! Explorer jest świetnym zapachem 🙂 Serdecznie pozdrawiamy! Polecamy też Panu Mystic Oud Historiae.

Leave a Reply