… 
… 
Iris Fauve Atelier des Ors: prawdziwie boski irys
Jak można przeczytać w oficjalnych materiałach Atelier des Ors, Marie Salamange tworząc Iris Fauve inspirowała się boginią Iris, posłanniczką olimpijskich bogów. Ulubienica Hery, skrzydlata zwiastunka zanosiła im dobre wieści, zaś znakiem przebytej przez nią drogi był „szal Iris”, czyli tęcza, wielobarwna jak jej skrzydła.
Zainspirowana grecką boginią kompozycja jest doskonale elegancka. To bardzo miękka, aksamitna wręcz odsłona irysa, który na skórze rozwija się długo i niezwykle ciekawie, w świetnym towarzystwie drzewnego wetiweru. Oba składniki splatają się w harmonijny, zielono-„korzeniowy” (nie korzenny) duet, początkowo dość wytrawny, z czasem łagodniejący, nabierający ładnej kremowej gładkości i oczekiwanej pudrowej nuty. Bardzo stonowanej i wyrafinowanie wytwornej.
Iris Fauve jest jednocześnie irysem typowym i nietypowym. Typowym, bo pudrowym. Trudno wyobrazić sobie irysowy zapach bez tej nuty, … Czytaj dalej »
Marie-Helene Rogeon z krótką wizytą w Quality
W Perfumerii Quality w hotelu Marriott gościliśmy Marie-Hélene Rogeon.
Twórczyni marki Les Parfums de Rosine wpadła do nas na dosłownie dwie godziny w przerwie europejskiej podróży, jednak zdążyła się z nami podzielić ciekawymi informacjami na temat marki, jej historii i planów. Te najbliższe to oczywiście nowe zapachy, z których pierwszy właśnie pojawił się na naszych półkach. Kompozycja Rose des Neiges zainspirowana została – przekornie, bo wbrew porze roku – zapachem róż pokrytych szronem…
Spotkanie z artystką rozpoczęliśmy od krótkiego filmu, prezentującego słynny ogród Marie-Hélene. Otacza on wiejski dom, znajdujący się w odległości niespełna 80 kilometrów od Paryża i jest królestwem róż, których rośnie i kwitnie tam prawie 200 różnych gatunków! Oglądając film zatęskniliśmy nie tylko za wiosną, ale od razu … Czytaj dalej »
Nuit de Megeve: romantyczne wspomnienia sprzed prawie stulecia
Marka Eight&Bob przyzwyczaiła nas do pięknych i niezwykle ciekawych opowieści, kryjących się za poszczególnymi kreacjami. Wszystkie one odwołują się do historii życia Alberta Fouqueta, francuskiego arystokraty i utalentowanego perfumiarza-amatora, który dał marce początek tworząc zapach Eight&Bob.
W fabularnych opowieściach, których bohaterami byli Albert Fouquet i jego przyjaciele, podróżowaliśmy po Lazurowym Wybrzeżu eleganckim kabrioletem wraz z przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych, Johnem F. Kennedym (Eight&Bob Original), spędziliśmy beztroskie lato w Antibes na Francuskiej Riwierze, oddając się żegludze po Morzu Śródziemnym (Cap d`Antibes), odwiedziliśmy Ahmeda, przyjaciela Alberta w Egipcie (Egypt), a nawet popłynęliśmy na Karaiby, by tam cieszyć się krystalicznie czystą wodą, białym piaskiem i zachwycającymi zachodami słońca (Mémoires de Mustique).
Tym razem marka Eight&Bob … Czytaj dalej »
Kwietniowe magazyny już na rynku
A w nich perfumy z półek Perfumerii Quality. Dziękujemy za piękne publikacje i zachęcamy do lektury.
AMOUAGE Bracken Woman i ETRO Musk
CREED Love in White
CARNER BARCELONA Costarela
MAISON FRANCIS KURKDJIAN OUD
… Czytaj dalej »
Perfumeria Quality, NEBU Milano i Tamara Gee: wieczór w La Baracca
Do Perfumerii Quality wiosna przyszła w tym roku w kolorach złota i platyny. Wszystko za sprawą nowego makijażu włoskiej marki NEBU Milano.
Wraz z właścicielami marki i jej ambasadorką, amerykańską wokalistką Tamarą Gee świętowaliśmy polską premierę trzech nowych linii produktów do makijażu: prasowanych pudrów matujących, cieni do powiek i tuszy do rzęs. Premiera miała zupełnie nietypowe zwieńczenie: koncert Tamary Gee w warszawskiej restauracji La Baracca.
Zapraszamy do obejrzenia krótkiej fotorelacji z wydarzenia.
Luksusowe produkty NEBU Milano prezentują się naprawdę wspaniale. 
Pokaz profesjonalnego makijażu produktami NEBU Milano w wykonaniu zawodowego makijażysty, dyrektora Make-up & Beauty NEBU Milano, Matteo Perina. 
Wieczór z NEBU Milano był również okazją do spotkania z naszymi klientami i partnerami. 
Adam Gołębiowski, właściciel marki NEBU … Czytaj dalej »
Marcowe amore z Amouroud
Trzy piękne nowości Amouroud sprawiły, że marzec – miesiąc, w którym nadejdzie wiosna! – zaczynamy totalnie zauroczeni.
Gorąco zachęcając Was do bliższej znajomości ze wszystkimi trzema nowymi kompozycjami postanowiliśmy, że tym razem zrobimy to w krótkich, żołnierskich słowach. 😉
Silk Route: w drogę!
Przygotujcie się na przygodę. Nie dajcie się zwieść początkowej lekkości cytrusów i przypraw, bo szybko ogarnie Was oszałamiający aromat narcyza i tuberozy. Dopiero pod wieczór, gdy zmęczeni wędrówką rozbijecie namiot w cieniu drzew, spłynie na Was spokój i miękki, kadzidlano-waniliowy sen.
Miel Sauvage: baczność!
Przygotujcie się na niespodziankę. Ta kompozycja usypia (czujność?) fascynującymi splotami kadzidła, leniwą słodyczą dzikiego miodu, zmysłowym aromatem oudu i odurzającym zapachem jaśminu, by znienacka pokazać pazury. No może pazurki: zwierzęco-piżmowe i … Czytaj dalej »
Który cedr jest prawdziwy?
Olejek cedrowy niejedno ma imię. Sekrety cedru w perfumach odsłania Michał Missala w marcowym Twoim Stylu. Zapraszamy do lektury.
JEAN-CHARLES BROSSEAU Atlas Cedar
… Czytaj dalej »
XJ 1861 Naxos: w hołdzie dla słonecznej Sycylii
W roku 1861 powstało Zjednoczone Królestwo Włoch, kraj „poetów, świętych i żeglarzy”, ludzi obdarzonych rozlicznymi artystycznymi talentami i miłością do piękna, która przenika każdy aspekt włoskiego życia. W hołdzie dla wielkości i świetności Włoch, marka Xerjoff postanowiła stworzyć specjalną kolekcję perfum z okazji 150-lecia swojego kraju i nazwać ją po prostu 1861.
Aktualnie w skład kolekcji 1861 wchodzą trzy zapachy: Naxos, Renaissance i Zefiro. Dziś prezentujemy pierwszy z nich.
Naxos już od pierwszych chwil, od samego otwarcia daje wyraźnie znać, że jego korzenie sięgają głęboko, że jest zapachem inspirowanym najlepszą tradycją włoskiej szkoły perfumiarstwa. Kolońskie otwarcie to przepych pełnych energii, soczystych cytrusów, zrównoważony i dopełniony dystyngowanym, czystym chłodem lawendy. Wyczuwalne już na tym początkowym etapie aromatyczne przyprawy nadają … Czytaj dalej »
Valmont Detox Cream w Montrealu
Na (anglojęzycznym) lifestylowym blogu Madmeoiselle Jules znaleźliśmy entuzjastyczną recenzję kremu, który również nas zachwyca. Valmont Detox Cream, bo o nim mowa, działa na wszystkich kontynentach! 🙂
Pielęgnacja po japońsku w magazynie Face&Look
Pięknie dziękujemy redakcji Face&Look za wspaniały artykuł poświęcony japońskiej pielęgnacji – sekrecie nieprzemijającej urody mieszkanek Kraju Kwitnącej Wiśni. Zachęcamy do ciekawej lektury.
