Pojawiła się u nas niedawno piękna para. Przyjechali wprawdzie osobno i z różnych stron, ale gdy się poznali, stali się nierozłączni. 🙂 Chcecie ich poznać? A może już znacie?
Julia to Włoszka. Delikatna, jasna, świetlista – ale jednocześnie pełna pasji i prawdziwie południowego temperamentu. W zapachu Giulietta Carli Fracci, inspirowanym baletem „Romeo i Julia” udało się bowiem zamknąć zarówno dziewczęcą niewinność, naiwność nawet, jak i zmysłową kobiecość, pełną gorącego uczucia. Zawdzięczamy to harmonijnej kompozycji zapachu, która przenosi naszą wyobraźnię od pięknego, niewinnego zauroczenia (frezja i delikatnie słodkie owoce), przez gorące, pełne pasji uczucie (konwalia, jaśmin i piwonia) aż do zmysłowego oddania, pełnego i nieśmiertelnego (wanilia, kokos, ambra i piżmo).
Romeo, jak na Brytyjczyka przystało – piszemy bowiem o kompozycji Bayolea marki Penhaligon`s – gorące uczucie ukrywa pod zdystansowanym, pełnym nienagannej elegancji chłodem (cytrusy i trawa cytrynowa), który jednak szybko ustępuje miejsca ciepłemu, gorącemu chwilami sercu (lawenda, neroli, czarny pieprz i kardamon). Ponadczasowego szyku nadaje kompozycji szlachetna, typowo męska baza, zbudowana z akordów drewna cedrowego i sandałowego, piżma, paczuli, ambry i mchu dębowego.
Sprawdzicie, czy odnajdziecie się w roli Julii? A może Romea? A może Julii i Romea? 😉
* * * * *
Zdjęcie znaleźliśmy na angelidanzanti.forumfree.it