Od jutra Perfumeria Quality pełna będzie makijażowych inspiracji. Wszystko za sprawą marki T.Leclerc, która zasypała nas nowościami. Czekają na Was nowe podkłady do makijażu, produkty bestsellery w limitowanych opakowaniach z okazji 130 rocznicy marki i przede wszystkim kolekcja jesień-zima, która pokazuje jakie będą trendy w makijażu.
Dlaczego warto wypróbować nowe podkłady T.Leclerc?
Marka oferuje dwa rodzaje podkładów. Podkład Fond de Teint Fluide Hydraitant (SPF 20) to lekka niezwykle nawilżająca emulsja, pozostawiająca naturalny, satynowy efekt.
Podkład Fond de Teint Fluide Poudré (SPF 15) jest nieco pudrowy i bardziej kryjący. Ma właściwości korygujące. Zawdzięczamy mu nieskazitelny wygląd cery. Co ważne, podkłady nie zawierają parabenów i fenoksyetanolu, za to składniki o dobroczynnym działaniu dla naszej skóry jak witaminę E, fito-składniki i naturalne olejki o właściwościach łagodzących i zmiękczających.
Które produkty zostały zaszczycone nowymi opakowaniami? Oczywiście puder bananowy. To numer jeden T.Leclerc. Aż trudno uwierzyć, że ten puder, którego formuła została oparta na naturalnej skrobi ryżowej ma już 130 lat i wciąż jest tak „młody” i nie do zastąpienia. Marka wyróżniła także puder prasowany canelle o klasycznym odcieniu beżowym, pomadkę w odcieniu Rose Vintage, maskarę w czarnym odcieniu oraz naturalny pędzelek PIN 1 do nakładania podkładu.
Pora na nowinki jesienno-zimowe. T.Leclerc postawił na naturalną elegancję. Przekonuje do subtelnych kolorów dla oczu, „opalonych” ust i „zdrowych” policzków. W jaki sposób można ten efekt osiągnąć?
Sięgamy po niezwykle oryginalny i skuteczny korektor. Pojemnik zawiera dwa odcienie (kawy i kremu), które mieszają się podczas aplikacji, doskonale wyrównują i rozświetlają skórę, nadając jej kolor cappuccino. Korektor perfekcyjnie ukrywa ciemne plamki i wszelkie niedoskonałości na skórze.
Róż, który nada twarzy strukturę oraz zapewni zdrowy i piękny wygląd ma odcień Rose Taupé. Jest jasno różowy, lekko „przykurzony”. Jego formuła została oparta na mące kukurydzianej, dzięki której osiąga się długotrwały, matowy efekt.
Nowy błyszczyk posiada aplikator w kształcie pędzla. Pachnie jak mango. Wygląda „borówkowo”. Zawiera nawilżający kwas hialuronowy i jest pozbawiony parabenów.
Dzięki nowym cieniom pojedynczym można osiągnąć efekt naturalnie rozświetlonych oczu. Formuła cieni jest odpowiednia dla najbardziej wrażliwej cery. Dają matowe, jedwabne wykończenie. Nie zawierają olejów mineralnych i są bogate w witaminy E i C, które wykazują właściwości zwalczające wolne rodniki i przeciwstarzeniowe. Typowy rozświetlacz to 01 Blanc, pozostałe są w kolorystyce brązów, pogranicza beżu i różu
Do cieni pasuje Eyeliner Pen Brun Moiré w odcieniu brązu. Perfekcyjnie przylega i nadaje spojrzeniu magnetycznej głębi. Wiele zwolenniczek znajdzie także z pewnością nowa wodoodporna kredka w odcieniu granitowym. Intensyfikuje spojrzenie, ale bez przesady…
I na koniec kredka do brwi. Najczęściej o nich zapominamy, a to ich kształt nadaje twarzy charakter. Kredki do oczu T.LeClerc korygują lub podkreślają linię brwi i mogą odmienić Twój look. Produkt jest wyposażony z jednej strony w kredkę, a z drugiej w szczoteczkę. Zapraszam do eksperymentowania i zabawy!