Perfumy można klasyfikować na wiele różnych sposobów. Dla znawców i osób zawodowo z nimi związanych najważniejszy będzie często podział na rodziny zapachowe, takie jak kwiatowa, orientalna, drzewna czy fougére. Ale możliwości jest znacznie więcej.
Często perfumy klasyfikujemy na swój własny użytek, rozmawiając o nich w gronie znajomych czy rodziny lub informując, czego poszukujemy w perfumerii. Perfumy bywają zatem po prostu ładne lub brzydkie albo pasujące i „zupełnie nie dla mnie”. Bywają również ciepłe i zimne, słodkie i wytrawne, jasne i ciemne, orzeźwiające i ogrzewające, przejrzyste i matowe, lekkie i ciężkie, otulające i ekspansywne, ciche i głośne, głębokie i płaskie, bogate i proste, trwałe i ulotne, zdecydowane i nieśmiałe, zaborcze i uległe, zmysłowe i zwiewne, wesołe i dostojne, szykowne i beztroskie, na specjalne okazje i na co dzień…
A gdyby tak do tych podziałów dodać jeszcze jeden? Skoro dzięki składnikom, z których powstały, perfumy mogą oszołomić ognistą naturą, ostudzić emocje jak chłodny okład, uspokoić dobrze znanym zapachem lasu czy łąki lub poderwać do lotu w przestworzach na skrzydłach wyobraźni, to są niczym innym jak ujarzmionymi przez perfumiarzy żywiołami – ogniem, wodą, ziemią i powietrzem – zamkniętymi we flakonach mocą olfaktorycznych zaklęć, jak dżinn w butelce. Żywiołami, po które sięgamy, pragnąc ciepła lub ochłody, spokoju i ukojenia lub zastrzyku ożywczej energii.
OGIEŃ
Marząc o cieple ognia, po rozgrzewające zapachy sięgamy najczęściej zimą. Pragniemy usiąść przy kominku, by ogrzać zmarznięte dłonie, poczuć na twarzy bijący od paleniska żar i zachwycić się żywicznym zapachem drewna. A może – w zależności od wieku i upodobań – rozgrzać się szklaneczką whisky, herbatą z rumem lub kubkiem gorącego kakao. Takiego samego ciepła szukamy w perfumach i znajdujemy je, ponieważ kunszt perfumiarzy – z pomocą składników takich jak drzewa i żywice, rozgrzewające przyprawy czy nuty wanilii, karmelu i czekolady – potrafi wyczarować dla nas zapachy ciepłe, wręcz gorące.
Ciepłe, trzymające się blisko skóry zapachy z Perfumerii Quality to Fumidus Pro Fvmvm Roma – kompozycja, w której ostry, wręcz gryzący zapach palonego drewna miesza się z bogatym aromatem whisky i cierpkim dymem cygara, Ambra marki Jeroboam – rozgrzewające perfumy, które otulają waniliowo-kadzidlanym obłokiem, Delice od M. Micallef – zachwycająco ciepły koktajl żywicy agarowej, czyli oudu, wanilii i pikantnych przypraw, Black Phantom by Kilian – kompozycja oparta na nutach gorącej czarnej kawy, doprawionej aromatycznym rumem, karmelem i czekoladą i wreszcie African Leather od Memo – ciepły, miękki i otulający jak futro zapach z bogactwem przypraw i zmysłową nutą skóry.
WODA
Z myślą o przyjemnie chłodnej kąpieli dla skóry wybieramy perfumy, które zapewniają nam ochłodę i orzeźwienie. Ożywcze i soczyste zapachy komponowane są z zielonych cytrusów i zimnych przypraw, aromatycznych esencji kwiatowych, np. chłodnej lawendy, narcyza czy geranium, lekkich balsamicznych żywic i słonych akordów morskich oraz ambry.
Orzeźwiające perfumy z oferty Perfumerii Quality to Aventus, męski bestseller marki Creed, kolońsko-owocowy klasyk, charyzmatyczny i szykowny, Acquasala Gabrielli Chieffo – aromatyczny i delikatnie słony koktajl trawy morskiej, przypraw i żywic, Mare Nostrum Aura Maris Lorenzo Villoresiego – cytrusowo-zielona świeżość skąpana w aromacie słonej morskiej piany, Vetyver marki Le Galion – wytrawne orzeźwienie, skomponowane z zielonych nut wetiweru, chłodnej lawendy i pikantnych przypraw czy Bracken Man od Amouage – wyrafinowana, świeża i przejrzysta kompozycja, złożona z soczystych cytrusów, szlachetnych nut drzewnych i przypraw.
ZIEMIA
Gdy tęsknimy do ciszy i spokoju, znajdujemy je w kojącym cieple i aromatach ziemi. Po takie właśnie otulające zapachy chętnie sięgamy jesienią, gdy słońce coraz wcześniej chowa się za horyzontem, a wieczory stają się dłuższe i chłodniejsze. Jesień w perfumach to niewątpliwie czas paczuli. Jest lekko dymną, przytulną i wonną esencją, układającą się na skórze jak delikatny i zwiewny, lecz jednocześnie ciepły szal. Statecznie zielona paczula pięknie komponuje się w ciepłych zapachach z wetiwerem i akordami suchych drzew, a także z wonnym kadzidłem, czystkiem, oudem i innymi żywicami oraz ciepłą dymną szałwią i zmysłowymi akordami skóry.
Ciepłe ziemne zapachy z półek Perfumerii Quality to Patchouli Nosy Be marki Perris Monte Carlo – kompozycja głęboko paczulowa i rozgrzewająco przyprawowa, Incident Diplomatique marki Jovoy – zdecydowany, intensywny, chwilami wręcz zuchwały duet wetiweru i paczuli, Figment Man marki Amouage – mistyczny, głęboko drzewny zapach z ciepłym akordem ziemi, kultowy Black Tourmaline Oliviera Durbano – oryginalna kompozycja, w której wonny i ciepły dym kadzidła i żywicy agarowej splata się z aromatem palonego drewna i zmysłową nuta skóry czy wreszcie Full Incense marki Montale – ciepły zapach, w którym somalijskiemu kadzidłu towarzyszy pikantna żywica elemi, gorący czystek i ziemista paczula.
POWIETRZE
Gdy chcemy pachnieć lekko i radośnie, porzucamy ciepłe, trzymające się blisko skóry zapachy i zastępujemy je perfumami wypełnionymi powietrzem i wiatrem: świeżymi i delikatnymi, zielonymi i kwiatowymi. Takie zapachy komponowane są przede wszystkim z esencji kwiatowych i owocowych z dodatkiem aromatycznych ziół i przypraw: mięty, bazylii, liści herbaty zielonej lub czarnej, czasem z udziałem aksamitnych, słodkawych nut wanilii albo migdałów.
Lekkie perfumy z Perfumerii Quality to między innymi Blossom Love marki Amouage – delikatny aromat kwiatów wiśni i różanych pąków, otulony waniliowym amaretto, Aqua Celestia francuskiego mistrza Francisa Kurkdjiana – niebiański eliksir skomponowany z limonki, zimnej mięty i kwiatów mimozy, Champs de Provence marki Eight&Bob – orzeźwiający zielenią aromat soczystych cytrusów, kwiatu pomarańczy i herbaty mate, Green Water Jacquesa Fatha – cytrusowo-ziołowa i soczyście zielona eksplozja świeżości czy Bombay Bling marki Neela Vermeire Créations – koktajl słodkich owoców, delikatnych nut kwiatowych i aromatycznych przypraw.