Dancing Light: powiało chłodem…

Hipnotyzujący spektakl tańczącej wśród gwiazd zorzy polarnej zainspirował markę Olfactive Studio do stworzenia zapachu Dancing Light. W przejrzystej chłodnej kompozycji ważne miejsce zajmują składniki naturalne: jaśmin, neroli, frezja, drzewo sandałowe, cedr i kardamon. Dzięki nim powstało magiczne połączenie ziemi i nieba…

Dancing Light pojawia się w obłoku nieskazitelnych, śnieżnobiałych, niemal lodowatych kwiatów. Aurę żywej zielonej świeżości chłodnej północy tworzy duet mięty i igieł sosnowych, delikatnie ocieplony cedrem i drzewem sandałowym.

Zapach stworzyła współpracująca Robertet Sidonie Lancesseur, którą w arkana sztuki perfumiarskiej wprowadził Michel Amairac, przekazując artystce swoją wiedzę i zamiłowanie do krótkich i nowoczesnych formuł. Sidonie lubi więc naturalne, surowe składniki, ciemne jak paczula lub papirus, oraz zwierzęce, wzmocnione ambrą lub labdanum. Pierwszym zapachem perfumiarki stworzonym dla Olfactive Studio był Lumière Blanche.

Autorką zachwycającego zdjęcia jest Norweżka Frøydis Dalheim, która prócz pasji do fotografii jest również piosenkarką, jednak tym, co lubi najbardziej są zdjęcia. Największe emocje budzi w niej zorza polarna, którą obserwuje i fotografuje w pobliżu swojego domu w Balsfjord w północnej Norwegii. Jej niezwykłe, doskonałe zdjęcia zobaczyć można w wielu magazynach.

Po próbki chłodu zapachu zapraszamy do naszego butiku internetowego.

Leave a Reply