Przypadkowo złożyło się, że wprowadzenie do oferty Perfumerii Quality Missala najnowszego zapachu Histoires de Parfums zbiegło się w czasie z eskalacją działań wojennych w wielu regionach świata. Tym mocniej wybrzmiewa nazwa kompozycji Geralda Ghislaina „Make Perfume Not War”, który postanowił zaprotestować przeciwko przemocy.
To bardzo ładny owocowo-aromatyczny zapach, doskonały na cieple letnie dni. Kompozycja wręcz kipi nutami cytrusowymi, ananasem, brzoskwinią i mango. Wyciszają ją nuty bazy: białe piżmo, wanilia, bób tonka i białe drewno.
Zapach dobrze układa się na skórze damskiej, męskiej i… dziecięcej. Właśnie z myślą o dzieciach powstał ten zapach. Gerald zainspirował się słowami Mahatmy Gandiego, o tym że „jeśli mamy uczyć na tym świecie pokoju i wydać wojnie prawdziwą wojnę to musimy zacząć od dzieci”. Stworzył perfumy, których noszenie ma być wezwaniem do działania.
Postanowił z każdego sprzedanego flakonu Make Perfume Not War przekazać 38 euro na wsparcie dzieci poprzez edukację, sztukę, sport, technologię i mikrofinanse. Aby mieć pewność, że zebrane środki zostaną dobrze wykorzystane nawiązał współpracę z United Donations, która jest renomowaną platformą zbierająca fundusze na cele charytatywne. Wspiera małe i średnie projekty, prowadzi regularne monitorowanie i śledzenie inicjatyw oraz umożliwia nawiązanie kontaktów i wymianę informacji między dawcami a liderami projektów.
Make Perfum Not War powstał w limitowanym nakładzie 1000 flakonów. Początkowo był sprzedawany tylko online przez Histoires de Parfums, obecnie trafia także do perfumerii współpracujących z marką. Mamy nadzieję, że ten piękny zapach i jeszcze piękniejsza inicjatywa znajdzie uznanie także nad Wisłą!