Już jest! Kolejny po Amyris femme i Amyris homme piękny duet Francisa Kurkdjiana. Tamten określiliśmy jako „harmonię i intymność”. Po jakie słowa sięgniemy, chcąc opisać Pluriel féminin i Pluriel masculin, dwie najnowsze kompozycje mistrza? Czy okażą się parą, dwojgiem bliskich przyjaciół, a może znajomymi, którzy przypadkowo wpadli na siebie na ruchliwej ulicy? Pluriel, zgodnie ze swoją nazwą, daje nam naprawdę wiele możliwość interpretacji. 😉
Pierwszy kontakt z obiema kompozycjami to … spokój i zadowolenie. Zapachy są tak doskonale harmonijne! Precyzyjne – w najlepszym możliwym znaczeniu tego słowa, czyli idealnie wyważone i dzięki temu, cudownie wprost eleganckie. To kompozycje z klasą. Prawdziwą klasą.
Czy, podobnie jak to miało miejsce w przypadku duetu Amyris, łączy je wspólny składnik? Oba zapachy spoczywają wprawdzie na bazie z wetiweru i paczuli, jednak to nie one sprawiają, że patrzymy na nie jak na dwie pokrewne dusze. Czym jest zatem ten tajemniczy wspólny mianownik? Nie da się go zważyć ani zmierzyć, ponieważ jest nim ponadczasowa elegancja. Tak mogliby pachnieć zarówno Petroniusz, jak i Izabela Łęcka, Fitzwiliam Darcy i Telimena. 😉 Nasze spostrzeżenie potwierdził sam Francis Kurkdjian. O duecie Pluriel powiedział, że poszukując istoty kobiecości i sedna męskości pragnął stworzyć zapachy charakteryzujące się uniwersalnym i wykwintnym, lecz jednocześnie ponadczasowym właśnie stylem i galanterią.
Pluriel masculin otwiera się bardzo wytwornym, zdecydowanym i trwałym akordem, zbudowanym na cennym absolucie najlepszej francuskiej lawendy. Przez cały czas, gdy zapach swobodnie ewoluuje na skórze, pozostaje wierny swej aromatycznej konwencji, jednak tym, co stanowi o jego niepowtarzalności jest piękny, miękki akord skóry. W połączeniu z ostrym lawendowym brzmieniem, zmysłowa, ciepła skóra, którą mistrz Kurkdjian skomponował z czerwonego cedru, paczuli i wetiweru, zachwyca zmysłową głębią. Jeśli tak pachnie „sedno męskości”, to jesteśmy zachwyceni! 🙂
Pluriel féminin czaruje od pierwszych chwil. Jest jak wytworna kobieta, w pełni świadoma swego zniewalającego uroku, lecz zachowująca dystans, który silnie działa na wyobraźnię, kusi, wabi i nie pozwala zapomnieć… Bogaty, lecz delikatny kwiatowy bukiet skomponowany został z najpiękniejszych, najcenniejszych esencji: florenckich irysów, fiołków, konwalii, egipskiego jaśminu, kwiatu pomarańczy i cudownych róż z Grasse. Francis Kurkdjian z niezwykłą maestrią zrównoważył ten przepych prostotą szyprowego akordu z wetiweru i indonezyjskiej paczuli. Powstała kompozycja doskonale kobieca, elegancka i powabna. Po prostu piękna!
Zatem, jakich dwóch słów użyjemy, by określić duet Pluriel? Już wiemy: „styl i szyk”. A dla Was, jaki będzie Pluriel…? Gorąco zachęcamy, by się o tym przekonać!
* * * * *
Zdjęcie nr 2: Alfons Maria Mucha, Flirt
Jestem pod głębokim wrażeniem! Bardzo dziękuję za wpis!
Dziękujemy za komentarz!