O Grossmith po raz pierwszy usłyszeliśmy w Cannes, potem spotkaliśmy się we Florencji i zaprzyjaźniliśmy od pierwszej spędzonej wspólnie chwili. Przede wszystkim rodzina Brooke’ów jest urzekająca. Są z tych, z którymi na tarasie przy kawie można gawędzić do późna. Gdy Simone z pasją opowiada o swoich wysiłkach na rzecz odtworzenia marki, ciarki przechodzą po plecach…
A historię Grossmith ma niezwykłą! Został założony w Londynie w 1835 r. przez Johna Grossmitha. Jego syn, John Lipscomb Grossmith, przekształcił firmę w wiodącą perfumerię produkującą szeroką gamę perfum, olejków eterycznych, wyszukanych mydeł, pudrów i innych produktów toaletowych.
Grossmith szybko zyskał reputację producenta wyrafinowanych perfum. Do swej produkcji używał naturalnych składników importowanych z Grasse, natomiast do produkcji flakoników – kryształu Baccarat. Na międzynarodowych targach, które odbyły się w 1851 r. w Londynie, J. Grossmith & Son była jedyną angielską firmą, której udało się zdobyć medal w branży perfumiarskiej.
Firma uhonorowana została rekomendacjami z najwyższych sfer. Były one wręczane osobom i firmom, które dostarczały towary lub usługi przez okres co najmniej pięciu lat Królowej, Księciu Edynburga czy Księciu Walii. Grossmith otrzymał rekomendacje m.in. od królowej Aleksandry (1844 – 1925), małżonki króla Edwarda VII, a także dworów królewskich Grecji i Hiszpanii.
Jednym z zapachów mających bezpośredni związek z rodziną królewską był Betrothal wyprodukowany z okazji ślubu księcia Jerzego i księżniczki Marii w lipcu 1893 roku. Natomiast w 1897 r. Grossmith stworzył perfumy z okazji Diamentowego Jubileuszu Królowej Wiktorii – Victorian Bouquet, „The Royal Perfume”.
Aż do 1924 r. firma była przedsięwzięciem rodzinnym. Z czasem wyszła z posiadania rodziny, a ok. 1980 r. całkowicie zaprzestała handlu. Historia zatoczyła koło. Simon Brooke, praprawnuk założyciela marki, postanowił przywrócić ten niezwykły dom perfumeryjny przy współpracy z Robertet. Wprowadził markę na światowy rynek w 2009 r.
Rodzina posiada księgi z recepturami, prawdopodobnie napisanymi przez Johna Lipscomba Grossmitha, który w Grasse kształcił się na perfumiarza. Zawierają one oryginalne receptury ponad 300 produktów, w tym 96 rodzajów perfum, 23 wód toaletowych i kolońskich, 10 mieszanek olejków eterycznych oraz 82 mydeł, które zostały wprowadzone do obrotu pod ponad stu różnymi nazwami.
21 listopada będzie w Warszawie! I osobiście opowie o marce Grossmith. Gorąco zapraszamy!
Brzmi nader ekscytująco i pewnie równie ekscytująco pachnie
Wczorajsze spotkanie z Panstwem Brooke bylo zachwycajace! A zapachy….nadal gdzies kraza po glowie : )
No no, jestem pod wrażeniem. Dopiero teraz zaczęłam testy, te zapachy są naprawdę zachwycające.
Cieszymy się, że Grossmith zachwyca, pozdrawiamy serdecznie!