„Najpopularniejsze żywice to: olibanum, labdanum, galbanum, mirra, styraks, opoponax, balsam tolu, elemi, sandarak, jednak nie wszystkie znajdują zastosowanie w przemyśle perfumeryjnym – bądź ich obecność w kompozycjach nie jest ujawniona.
OLIBANUM, zwane również kadzidłem frankońskim (ang. frankincense), otrzymuje się z substancji żywicznej pozyskiwanej z drzew kadzidłowca. Drzewa te są dość trudne w hodowli, rosną często w bardzo niesprzyjających warunkach: głównie w południowym paśmie Sahary, na Półwyspie Arabskim i Indyjskim. Istnieje ponad 20 gatunków kadzidłowca [m.in. Boswellia sacra, B. serrata], ale za najcenniejszą uważa się żywicę pozyskaną z gatunku Boswellia papyrifera. Niestety, jak to bywa z trudnymi w uprawie roślinami, produkcja tego kadzidła stale się zmniejsza, ponieważ drzewa są zbytnio eksploatowane, a dziko rosnące kadzidłowce są wycinane dla ziemi pod pola uprawne i pastwiska. Pozyskiwanie żywicy przebiega podobnie, jak za czasów królowej Hatszepsut. Kora drzewa jest nacinana [nacięcie o głębokości już 1 milimetra wystarczy, by ze zranionego drzewa wypłynął gęsty mleczny płyn], a wypływająca żywica zastyga w postaci kropel, które po 2-3 tygodniach są gotowe do zbioru. Jedno drzewo w sezonie zbiorów daje od 1do 3 kg kadzidła, co może wydawać się wynikiem dość skromnym, jednak według danych organizacji FAO [Food and Agriculture Organization] same kościoły na całym świecie zużywają ok. 500 ton kadzidła olibanum rocznie; ponadto, jest ono wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym i w tradycyjnej medycynie chińskiej. Arabowie stosują tę żywicę jako uniwersalny lek, palą ją podczas ceremonialnego picia kawy i z upodobaniem żują. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż kadzidło wytwarzane z żywicy kadzidłowców zawiera seskwiterpeny, zwiększające utlenowanie mózgowia, co wpływa na pracę podwzgórza, a więc gospodarkę hormonalną i odporność organizmu. Z drugiej strony prowadzono badania nad rakotwórczością palonych kadzideł i kadzidełek, jako że wskutek ich spalania powstają kancerogenne substancje, jak benzen i węglowodory poliaromatyczne. Ale – co w dzisiejszych czasach nie jest szkodliwe?
Zapach olibanum jest cytrusowo-drzewny, słodkawy, dość świeży jak na kadzidło. Jest często stosowany jako utrwalacz kompozycji orientalnych.
W perfumach: Olibanum Profumum Roma, Mandragore Pourpre Annick Goutal, Black Tourmaline & Cristal de Roche Olivier Durbano
LABDANUM to gęsta, lepka, brązowo-czarna żywica otrzymywana z młodych gałązek śródziemnomorskich krzewów czystka z gatunków Cistus ladaniferus i Cistus creticus. Pierwotnie zbierana była z sierści kóz, do której w czasie wypasu w pobliżu krzewów przyczepiały się grudki żywicy. W XIX wieku stosowano narzędzia nazywane ergastiri, które kształtem przypominały grzebień, ze skórzanymi pasami zamiast „ząbków” – smagano nimi krzewy i zbierano żywicę z pasów. Obecnie ze względu na koszty oraz czas, labdanum pozyskuje się przez gotowanie liści i gałązek. Czysty olejek uzyskuje się przez destylację parową, formę absolutu – dzięki ekstrakcji.
Labdanum nadaje perfumom słodki, balsamiczno-ambrowy aromat z wyraźną nutą skórzaną. Wykorzystywany jest jako nuta przewodnia perfum, bardzo często stosuje się go do tworzenia akordu ambry oraz w kompozycjach szyprowych.
W perfumach: Ambre Fetiche Annick Goutal, Back to Black Kilian, Black Aoud Montale, Muscs Koublai Khan Serge Lutens
GALBANUM – żywica pozyskiwana z korzeni i łodyg krzewinek rosnących na zboczach gór w północnym Iranie, z gatunków Ferula gummosa i Ferula rubricaulis. Występuje w formie przezroczystych lśniących bryłek lub pojedynczych, żółtawych kropli. Ma lekko gorzkawy smak i zapach świeżej zieleni z dodatkiem piżma i terpentyny; po rozpuszczeniu zapach staje się żywiczny i soczyście zielony. Galbanum to jedno z najstarszych kadzideł, było bardzo cenione przez starożytnych Egipcjan, którzy „zielone kadzidło” uważali za święte. Według Księgi Wyjścia dodawane było do mieszanek świątynnych, aby swoim gorzkim zapachem przypominać wiernym o grzechu. W perfumach – stosowany jako utrwalacz zapachów, w kompozycjach często łączy się go z olejkiem sosnowym.
W perfumach: Premier Figuer L’Artisan Parfumeur, Ninfeo Mio Annick Goutal, Lyric Homme Amouage, Yerbamate Villoresi
MIRRA – oleogumożywica pozyskiwana z drzew balsamowca [Commiphora]. Słowo „mirra” wywodzi się z języka aramejskiego, od słowa murr, które oznacza „gorzki”. Od starożytnych czasów mirra była ceniona ze względu na swój zapach oraz właściwości dezynfekujące – była głównym składnikiem olejków i maści do balsamowania mumii. Stosowano ją jako dodatek smakowy do win. Była tak lubiana i popularna, że żeglarze płynący wzdłuż wybrzeży arabskich, byli w stanie wyczuć pachnące smugi mirry; z drugiej strony w czasach niedoboru swoją wartością przewyższała złoto.
Za najcenniejszą i najlepszą uważa się żywicę pozyskaną z gatunku Commiphora myrrha, rosnącego w Jemenie, Somalii i wschodniej Etiopii, a także Commiphora gileadensis, zasiedlającego tereny Izraela, Palestyny i Jordanii. Żywica mirry podczas palenia wydziela gorzko-ostrą, lekko drzewną woń; zaś w perfumach pełni zwykle rolę ocieplacza, nadaje im miękkości. W ramach ciekawostki: żywicą o podobnym zapachu, pozyskiwaną z drzewa mirrowego Mukul [Commiphora wightii] jest guggul. Jest on wykorzystywany w mieszankach kadzideł i perfumach. Występuje również pod nazwą bdellium.
W perfumach: Myrrhe Ardente Annick Goutal, Messe de Minuit Etro, Al Oudh L’Artisan Parfumeur, Santalum Profumum Roma
ELEMI, MANILA – żywica pozyskiwana z drzew kanarecznika [Canarium commune], rosnącego na Filipinach i w Ameryce Środkowej. Jest miękka, lepka, zielonożółta [podobnie jak guggul], ma cytrusowo-terpentynowy aromat. Dawniej powszechnie stosowana jako utrwalacz zapachów, obecnie nie jest wykorzystywana w kosmetyce, gdyż może wywoływać podrażnienia i alergie, podejrzewana jest o działanie rakotwórcze – póki co, bez dowodów.
Poza elemi z żywicy kanarecznika, istnieje również:
• elemi brazylijskie Caricari
• elemi jukatańskie – pozyskiwane prawdopodobnie z drzewa Amyris rumieri
• elemi meksykańskie Vera cruz – pozyskiwane z drzew Amyric elemifera
W perfumach: Markiz de Sade Histoires de Parfums, Turquoise Olivier Durbano, Dilmun Villoresi
STYRAKS (STYRAK), BENZOES – podaję je razem, ponieważ bardzo często można się spotkać z informacjami, że są to nazwy wymienne, a żywica – jedna. Jednak styrak i benzoes to dwa różne rodzaje żywic, pochodzące z drzew i krzewów z rodziny styraksowatych [Styracaceae]. Styrak pozyskiwany jest z drzew ambrowca wschodniego [gat. Styrax] – żywica ta opisywana jest często jako turkish sweet gum – i ambrowca amerykańskiego [gat. Liquidambar]. To gęsta ciecz lub masa, szara lub szarobrunatna o zapachu podobnym do nafty, która po rafinacji nabiera miłej balsamicznej woni. Ociepla kompozycje, spełniając dużą rolę w stworzeniu akordu ambry. Na Bliskim Wschodzie styrak palony był dla odświeżenia powietrza, a także w czasie zbiorów kadzidła frankońskiego, jako że uważano że jego zapach odstrasza węże. Stanowił ważny składnik islamskiej medycyny, stosowany jako środek przeciwbakteryjny, dezynfekujący i miejscowo znieczulający. Dodany do parującej wody stosowany był do inhalacji, ułatwiał oddychanie, leczył zapalenia płuc czy astmę. Ze względu na swoje właściwości bywa dodawany do papierosów.
Z kolei benzoes to balsam pozyskiwany z kory ambrowca syjamskiego oraz sumatrzańskiego [gatunki: Styrax tonkinensis, S. benzoin, S. benzoides]. Jest słodki, w zapachach ewoluuje w balsamiczno-pudrową nutę. Siam Benzoin – benzoes syjamski ma aromat suchy i bardziej pudrowy, Sumatran Benzoin – sumatrzański – jest słodszy i bardziej karmelowy.
W nutach zapachowych można też się spotkać z substancją opisaną po prostu jako „benzoes” – poza wymienionymi źródłami, benzoesem określa się również aromatyczny ketoalkohol – benzoinę. Po raz pierwszy została ona zsyntetyzowana podczas badań nad olejkiem z gorzkich migdałów i właśnie taki zapach posiada. Stosowana jest jako utrwalacz zapachów.
W perfumach:
Styrak: Cuir Ottoman Parfum d’Empire
Benzoes syjamski: Cologne & Absolue pour le Soir Maison Francis Kurkdjian, Arabie Serge Lutens
Benzoes: Passage d’Enfer L’Artisan Parfumeur, Elixir Penhaligons
OPOPONAX, OPOPANAX – nazywany również słodką mirrą, pozyskiwany jest z śródziemnomorskich krzewinek z gatunku Opopanax chironium. Sok/żywicę uzyskuje się poprzez suszenie na słońcu łodyg roślin bądź – szybciej – poprzez destylację parową.
Przez wiele stuleci opoponax [z greckiego opos – sok roślinny i panaks – wszystko leczący] był powszechnie stosowanym lekiem na wszelkie dolegliwości, leczyć miał nawet astmę, histerię czy hipochondrię. Obecnie stosowany przede wszystkim w przemyśle perfumeryjnym. W czystej formie ma postać gęstego, miodowego płynu zastygającego w nieregularne, czerwono-żółtawe granulki; kwaśno-gorzki smak i lekko grzybny zapach, który po zapaleniu daje balsamiczno-drzewny, lekko lawendowy aromat. Stosowany jest do utrwalania perfum, wzbogaca kompozycje zapachowe o ciepłe, żywiczne akordy. Zastępuje wiele nut zwierzęcych.
W perfumach: Wazamba Parfum d’Empire, Oxiana Profumum Roma, Dilmun Villoresi, Shaal-Nur Etro
Jak widać już na tych kilku najpopularniejszych gatunkach, kadzidło to temat bardzo rozległy i zróżnicowany olfaktorycznie. W zależności od formy – czystej grudki żywicy, esencji, żywicy palonej – jedno kadzidło może mieć kilka różnych „twarzy”. Dość nietypową grupą kadzideł są słodkie, kremowe balsamy:
BALSAM TOLU, OPOBALSAM – pozyskiwany z południowoamerykańskich drzew z gatunku Myroxylon balsamum oraz Myroxylon toluiferum. Z jednego drzewa rocznie otrzymuje się ok. 2,5 kilograma balsamu. Żywica ma barwę czerwono-brązową, po zastygnięciu fakturą przypomina krzemień. Tolu stosowany był w syropach na kaszel oraz w perfumach, jednak ze względu na możliwość powodowania zapaleń skóry, często jest zastępowany syntetycznymi odpowiednikami. Ma ciepły, waniliowo słodki i nieco pikantny, cynamonowy aromat z delikatnym akcentem kwiatowym. Nazwa żywicy pochodzi od nazwy Tolú, ludu pierwotnie zamieszkującego tereny dzisiejszej Kolumbii, który wykorzystywał żywicę balsamowca do celów leczniczych.
W perfumach: Havana Vanille L’Artisan Parfumeur, Heliotrope Etro, Patchouli Micallef, Laetitia Rance
BALSAM PERU – również pozyskiwany z drzew balsamowych, z gatunku Myroxylon pereirare, podobnie jak balsam Tolu ma ciemną barwę i słodki aromat, wzbogacony dodatkowo ziołowymi nutami. Nazwa nieco błędnie wywodzi się z Peru, jako że z peruwiańskich portów balsam był eksportowany do Europy. Wykorzystywany był w medycynie i farmaceutyce na przeziębienia, zapalenia stawów, jako środek antyseptyczny i łagodzący podrażeninia. W perfumach nadaje kompozycji miękkości, często łączony jest z wanilią, nutami skórzanymi i zwierzęcymi.
W perfumach: Dzing! L’Artisan Parfumeur, Fumerie Turque Serge Lutens
Na koniec wspomnę o jeszcze kilku intrygujących, choć nieco mniej popularnych i rzadko spotykanych w perfumach żywicach.
BALSAM COPAIBA [Copahu] – oleożywica, pozyskiwana z drzewa liściastego Copaiba z rodzaju Copaifera, które rośnie w tropikalnych lasach Brazylii, Argentyny, Boliwii, Gujany, Kolombii, Peru i Wenezueli. Z jednego drzewa otrzymywane jest ok. 40 litrów żywicy, która zostaje następnie poddana destylacji w celu uzyskania płynnego olejku eterycznego. Najbardziej ceniony jest olejek z gatunku Copaifera officinalis. Balsam Copaiba używany był do leczenia bronchitu; od wieków stosowany jest przez rdzennych mieszkańców Amazonii jako środek łagodzący stany zapalne i infekcje, także na egzemę i wrzody. Copaiba, podobnie jak olibanum, bogaty jest w seskwiterpeny, a także organiczne kwasy, m.in. kopainowy. Ma głęboki balsamiczny zapach, barwę od jasnozłotej do ciemnobrązowej, zależną od nasycenia żywicy olejkami. W przemyśle perfumeryjnym stosowany jest jako fiksator, czyli utrwalacz kompozycji zapachowych. Jest również wykorzystywany do produkcji biopaliwa.
W perfumach: Pure Oud Kilian.
MASTYKS, łzy Chios – miękka żywica, pozyskiwana z drzewa mastyksowego Pistacia lentiscus, rosnącego na greckiej wyspie Chios, w Afganistanie oraz Meksyku. Słowo mastic pochodzi z języka greckiego, od czasownika „przeżuwać” – jako że grudki tej żywicy stosowane były w charakterze gumy do żucia i stosowane są do dzisiaj w wielu krajach arabskich oraz w Grecji, głównie jako dodatek do deserów [w sieci znaleźć można przepis na lody mastyksowe] i likierów. Dowiedziono, że regularne spożywanie mastyksu zmniejsza poziom cholesterolu i zmniejsza podwyższone ciśnienie krwi. Ponadto żywica ta stosowana była w medycynie naturalnej i balsamowaniu zmarłych, ze względu na swoje działanie antybakteryjne i antygrzybicze. Bryłki mastyksu są jasnożółte lub zielonożółte, miękkie i kruche, łatwo się ścierają i rozpuszczają w alkoholach i oleju terpenowym – mieszanina z tym ostatnim wykorzystywana była jako werniks. Potarty, mastyks wydziela miłą, balsamiczną i apetycznie słodką woń.
W perfumach: Encens Flamboyant Annick Goutal
SANDARAK – miękka żywica, pochodząca z cyprysów z rodzaju Callitris bądź jałowca Juniperus communis. Żywica występuje w formie żółtawo-brunatnych, kulistych bryłek pokrytych pyłkiem. W późnym średniowieczu sandarak stosowany był do produkcji werniksów/lakierów, jednak został wyparty przez tańsze żywice, np. kopal. Był również wykorzystywany jako kadzidło w mieszankach do spalania lub dodatek do win. Zapalony ma ciepły, balsamiczny, lekko owocowo-cytrusowy zapach.
KOPAL, COPAL, POM – w dużym uproszczeniu: to stadium pośrednie pomiędzy miękką, świeżą żywicą a bursztynem. Wiek bryłek kopala waha się od 10 tysięcy do miliona, czy jak podają inne źródła – do pięciu milionów lat. Mają one różne pochodzenie [drzewa tropikalne, iglaste i liściaste], barwę [bezbarwny, żółtawy, pomarańczowy] i zapach; jednak uważa się że drzewem macierzystym większości bryłek kopala jest gatunek jatoba (Hymenaea courbaril), rosnący w Ameryce Środkowej i Południowej. Kopal pozyskuje się z powierzchni ziemi albo z warstw przypowierzchniowych. Bywa, że zawiera inkluzje – podobnie jak bursztyn – jednak są to dwie różne substancje. Kluczową różnicą jest wiek oraz właściwości fizykochemiczne – temperatura topnienia oraz rozpuszczanie w eterze. Zapach – podobny do olibanum, choć nuty cytrusowe są zdecydowanie bardziej wyraźne. Słowo „kopal” pochodzi z azteckiego słowa copalli i oznacza – po prostu „kadzidło”. Kopal bywa stosowany do tworzenia imitacji, klejonych „podróbek” bursztynu.
SMOCZA KREW – jaskrawoczerwona żywica, otrzymywana z różnych rodzajów roślin – pierwotnie i historycznie pozyskiwana była z draceny smoczej [Dracaena draco, także Dracaena cinnabari i Dracaena cochinchinensis,], rosnącej na Wyspach Kanaryjskich; obecnie jednak wykorzystuje się wiele innych roślin, nawet niektóre gatunki palm – niestety bez rozróżnienia w nazwie. Była wykorzystywana już przez starożytnych Greków, nie tylko jako kadzidło, ale także w medycynie i przemyśle, jako lek na rany, problemy oddechowe i gastryczne, składnik farb, tuszy i barwników. Palona, ma pikantny aromat z nutą wanilii i pomarańczy.
Jak już wspominałam na początku kadzidlanych warsztatów, żywice nie wyczerpują tematu kadzideł. Nieopisane pozostały masy pięknych drzew i ziół – ale to już temat na kolejne spotkanie ;)”
Zdjęcie pierwsze pochodzi ze strony: www.biolandes.com
Zdjęcie drugie pochodzi z bloga: www.labdanum-creta.blogspot.com
Zdjęcie trzecie pochodzi z bloga: perfumesbighouse.blogspot.com
Zdjęcie czwarte pochodzi z bloga: jimlongsgarden.blogspot.com
Zdjęcie piąte pochodzi ze strony: www.massagesupplies.com.sg
Zdjęcie szóste pochodzi ze strony: www.goodchildglobal.co.uk
Zdjęcie siódme pochodzi ze strony: fotobank.ru
Zdjęcie ósme pochodzi ze strony: www.somaluna.com
Zdjęcie dziewiąte pochodzi z bloga: caxiuna.blogspot.com
Zdjęcie dziesiąte pochodzi z bloga: morselsandmusings.blogspot.com
Zdjęcie jedenaste pochodzi z zasobów zdjęć na www.flickr.com
Ostatnie zdjęcie pochodzi ze strony: incensemaking.com
Hej:) czy mogłabyś podać literaturę? Gdyż interesuję się bardzo kadzidłami:)
Bardzo dużo informacji o kadzidłach i ogólnie – perfumach można znaleźć w internecie: od stron i blogów dot. perfum [Basenotes, OsMoz, Fragrantica, etc.], przez publikacje naukowe, strony organizacji [np. BSP – British Society of Perfumers] i muzeów, po artykuły, książki i kompendia. Niestety większość źródeł jest w języku angielskim. Polecam zacząć od:
„Perfumes: The A-Z Guide”, Luca Turin
„A Book of Perfume”, Mandy Aftel
„Sensoryka i podstawy perfumerii”, Agata Jabłońska-Trypuć, Ryszard Farbiszewski
„The new perfume handbook”, Nigel Groom
Pozdrawiam.
Wow, super artykuł! Wyczerpujący! Dzięki za wysiłek!
Dziękujemy! 🙂