Zachęcamy Was do wyboru zapachu na tegoroczne lato, więc pewnie jesteście ciekawi, które perfumy my zabierzemy na wakacyjne wojaże. Postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi rekomendacjami, być może właśnie wśród nich znajdziecie zapach Waszego lata…?
Joanna Missala: lubię kontrasty
Tegoroczne wakacje spędzimy w otoczeniu dość surowym, wybieramy się bowiem do Islandii. Gdy wyobraziłam sobie siebie w krainie lodowców i gorących źródeł zapragnęłam zapachu zbudowanego na równie silnych kontrastach, lecz jednocześnie harmonijnego. Do plecaka zapakuję więc Melodię Sospiro, kompozycję, która uwiodła mnie przepiękną, bogatą, ciepłą różą i ziemistą surowością paczuli. Ten duet zostawia na mojej skórze ślad, który lubię: niejednoznaczny i zaskakujący.
Mateusz Missala: pozory mylą
Wakacje to czas, gdy również w kwestii zapachów pozwalam sobie na odrobinę (kontrolowanego) szaleństwa, dlatego w moim plecaku znajdę miejsce dla Dona marki Xerjoff. Lubię go za bogactwo „męskich” nut: cygar i whisky, za szorstkość obyczajów, gdy świdruje w nosie akordem prochu, ale i za nienarzucającą się słodycz i żywiczne ciepło. Chłód islandzkich nocy pod namiotem? Z Donem niestraszny! 🙂
Agnieszka Missala: nic nie muszę udowadniać
W tym roku moje lato będzie pachniało różami. Nigdy nie była to moja ulubiona nuta. Wydawała mi się zbyt sztampowa. Kojarzyła się z wizerunkiem kobiety zniewolonej konwenansami i stereotypami. W zapachach poszukiwałam nowoczesności. Tymczasem od maja przyglądam się różom w missalowym ogrodzie. Są piękne. Nie można oderwać od nich oczu. Najchętniej odpoczęłabym w ich cieniu, albo zabrała ze sobą w podróż. W tym roku będzie zatem lirycznie i intelektualnie. Zdecyduję się na Lyric Amouage. Delikatność i siła. Głębia róży, przypraw i drzew.
Michał: niebo z moich stron
Lubię patrzeć na niebo, to czyste i błękitne, ale też to uginające się pod ciężarem chmur czy upstrzone nieskończonością gwiazd. Lubię przestrzeń, góry, step… Ale lubię też zapach ziemi, skały, wilgotnego drewna. Straight to Heaven Kiliana w odświeżonej wersji Splash of Lemon ma w sobie po trochę z tego wszystkiego. Jest przestrzenny i świeży, a jednocześnie ciepły i głęboki. Jest lekki i łagodny, a zarazem uwodzicielski i zmysłowy…
A Wy, jakie zapachy zapakujecie do swoich walizek i plecaków tego lata? Bardzo jesteśmy ciekawi, dlatego już niedługo zapytamy Was o to jeszcze raz. 🙂 Już szykujemy pachnące niespodzianki za najciekawsze odpowiedzi!
Ciekawy człowiek – ciekawe poglądy. Jestem pod wrażeniem!