Od naszej wizyty w Japonii z okazji 55. rocznicy marki MENARD upłynęło już trochę czasu, lecz grudniowe zawirowania w Perfumerii Quality nie pozwoliły nam na bardziej refleksyjne opowiedzenie o naszych wrażeniach. Postanowiliśmy zatem wrócić do tematu.
Nasi japońscy partnerzy przyjęli nas i wszystkich gości zagranicznych bardzo miło i nadzwyczaj życzliwie. Ujęli nas swoim podejściem do ludzi i pracy.
Po pierwsze, WDZIĘCZNOŚĆ i LUDZIE
W czasie rocznicowej gali przede wszystkim wyrażali swoją wdzięczność dla współpracowników: konsultantek oraz partnerów krajowych i zagranicznych. Niemal wszyscy zgromadzeni w ogromnej sali konferencyjnej mieli szansę zaprezentować się na scenie. Przemawiały wszystkie modelki – „twarze” MENARD. Jedna z nich współpracuje z firmą od około 40 lat!
Miło nam, że znaleźliśmy się w wąskim gronie najbardziej wyróżnionych, odbierając nagrodę Excellence Award za dotychczasową bardzo udaną i owocną współpracę.
Po drugie, CIĘŻKA PRACA i ROZWÓJ
Bardzo często słyszeliśmy te słowa. Japończycy obiecywali, że będą dalej pracować i rozwijać firmę, realizując misję odpowiedzialności społecznej. W czasie rocznicowej gali naukowcy współpracujący z MENARD opowiadali o planach dalszych badań nad komórkami macierzystymi skóry. Dzięki rezultatom dotychczasowych badań, firma MENARD ma w swojej ofercie jedyny na świecie odmładzający krem Authent, który powiększa w skórze liczbę komórek macierzystych.
W czasie pobytu w laboratoriach i fabryce MENARD [niestety nie mogliśmy robić tu zdjęć], ogromnie interesowały nas wszystkie kwestie związane z badaniami i rozwojem, z których MENARD słynie na całym świecie i to od wielu lat. Nie na darmo w materiałach oficjalnych komunikuje, że na 1000 pracowników zatrudnionych w firmie, aż 150 pracuje w departamencie badań i rozwoju. To wynik, który naprawdę robi wrażenie!
Najważniejsze kosmetyki MENARD od 1960 r.!
Każdy produkt marki MENARD przechodzi cztery etapy rozwoju: od badań, przez dobór składników i opracowanie właściwej formuły aż do kontroli jego bezpieczeństwa i skuteczności działania. Research, czyli pierwszy etap, jest domeną laboratoriów. To tu prowadzi się długoletnie nierzadko badania nad roślinami i ich właściwościami pielęgnacyjnymi. Widzieliśmy hodowlę słynnych czerwonych i czarnych grzybów Reishi, znanych ze swoich niewiarygodnych wprost właściwości stymulujących i regenerujących, wykorzystywanych przez MENARD w luksusowej linii Embellir. To tu prowadzone są badania nad mechanizmami funkcjonowania skóry oraz czynnikami zapobiegającymi procesom jej starzenia. To tu od ponad trzydziestu lat trwają badania nad kolagenem.
Z podziwem oglądaliśmy – kosztującą ponad milion euro! – specjalną aparaturę do oddzielania komórek macierzystych skóry, superczułe mikroskopy elektronowe zdolne powiększyć badany obiekt 650 tysięcy razy (!!!), specjalne komory do hodowli bakterii i ich obserwacji z użyciem sztucznej skóry, które trwają nieprzerwanie nawet przez pół roku w szerokim zakresie temperatur: od -20 do +50 stopni! Również gotowe produkty przechodzą tego rodzaju testy w specjalnie zaprojektowanym „climate room”, czyli pomieszczeniu, w którym „robi się zimę”, tzn. obniża temperaturę do poziomu odpowiedniego do badań kosmetyków w warunkach klimatycznych charakterystycznych np. dla Skandynawii!
Zwiedziliśmy również laboratorium perfumiarskie, w którym powstają zapachy wód perfumowanych marki MENARD oraz kompozycje zapachowe, którymi perfumowane są kosmetyki pielęgnacyjne. Laboratorium zadziwiło nas ogromną paletą składników, było ich tam setki, w tym uwielbiana przez Japończyków zielona herbata.
W laboratorium prowadzącym badania na rzecz kosmetyków do makijażu marki MENARD zdziwiła nas bardzo duża liczba pracujących tam mężczyzn. Ta część laboratorium zajmuje się m.in. badaniami nad optymalną dla kosmetyków kolorowych wielkością cząsteczek gotowych produktów, ich przenikalnością, lepkością, itp. Obejrzeliśmy również niewielką linię produkcyjną, a w niej specjalne maszyny do mieszania kremów, podkładów, itp. To tu wytwarzane są próbne partie produktów w niewielkich ilościach – od pół do 50 kilogramów.
Tak dziękowali nam za wizytę pracownicy departamentu badań i rozwoju 🙂
Podobne, lecz znacznie większe maszyny w fabryce MENARDA mieszają nawet 500 kilogramów składników, z których powstają doskonałe kremy (400 kilogramami kremu napełnić można ok. 10 tysięcy słoiczków w ciągu niespełna godziny!), balsamy czy bazy. Widzieliśmy je w trakcie zwiedzania fabryki, na co, przyznajemy, czekaliśmy szczególnie niecierpliwie: to miejsce, w którym wytwarzanych jego 900 różnych produktów, 10 milionów sztuk rocznie!!! To właśnie tam powstają produkty linii Embellir (od roku 1986), Saranari (od roku 1984), Fairlucent (od roku 1992), Colax czy Beauness (oba od roku 1988), które oferujemy w Perfumerii Quality.
Fabryka Inazawa istnieje od 1968 roku, zatrudnia obecnie 200 osób i wytwarza wszystkie produkty pielęgnacyjne i kosmetyczne dla marki MENARD. Dyrektor fabryki z dumą opowiadał, że są niezawodne, dzięki ścisłej kontroli jakości, obejmującej cały cykl produkcyjny, od składników aż do pakowania i wysyłki gotowych produktów do odbiorców na całym świecie. W całej fabryce kładzie się ogromny nacisk na higienę i sterylność. Do wytwarzania emulsji i kremów pielęgnacyjnych używana jest najczystsza woda, taka sama jak do produkcji wyrobów medycznych. Najbardziej sterylne warunki panują w pomieszczeniach, gdzie wytwarzane są produkty do makijażu, w tym do oczu oraz esencje gabinetowe. Dyrektor fabryki zapewniał, że panują w nich większe rygory czystości niż w salach operacyjnych, dlatego jest pewien najwyższej jakości produktów końcowych. „Wytwarzamy 10 milionów produktów rocznie, ale do klienta trafia jeden, wybrany przez niego – dlatego po prostu musi być idealny!” – powiedział. Trudno się nie zgodzić.
W zakładzie Inazawa dowiedzieliśmy się również, że każda seria produktów przechowywana jest przez okres 5 lat i w tym czasie co rok produkty są kontrolnie sprawdzane pod kątem jakości i bezpieczeństwa. Najbardziej restrykcyjna kontrola dotyczy obecności bakterii, jednak produkty badane są również m.in. pod kątem radioaktywności.
Uwielbiamy spotkania z bardzo ciepłą i skromną współwłaścicielką MENARD, panią Fusako Nonogawą
Po trzecie, PIĘKNO i SZCZĘŚCIE
Badania MENARD pokazują, że kiedy patrzymy w lustro i jesteśmy zadowoleni ze swojej skóry, jesteśmy bardziej szczęśliwi i zmotywowani do działania. A szczęście wpływa na skórę! Dlatego zapraszamy do zaprzyjaźnienia się z produktami MENARD! Są niezwykle skuteczne i zawierają fantastyczną „japońską” energię.
Po czwarte, ZABAWA
Bardzo ciekawy tekst, dziękujemy 🙂
A my się cieszymy, że się podobał. 🙂 I serdecznie pozdrawiamy!
Świetny wpis:)