Opus VI, kolejny zapach – rozdział LIBRARY COLLECTION Amouage, ma stanowić studium pamięci i miłości romantycznej. Christopher Chong, dyrektor artystyczny Amouage sięgnął po motyw bolesnych wspomnień, uznając, że jedyną metodą na pozbycie się bólu po doznanym zawodzie jest zapomnienie.
Drogą do zapomnienia jest bogaty motyw ambry, która w medycynie ludowej uważana była za uzdrawiający lek. Ma łagodzić poczucie straty i niepewności, wywołane próbą wymazania wspomnień. Christopher Chong zdaje sobie sprawę, że trudnych wspomnień nie da się wyrzucić z pamięci, stąd w zapachu gorzkie akordy kadzidła, syczuańskiego pieprzu, paczuli i nut drzewnych. Opus VI nie jest jednak samą goryczą. Daje nadzieję na przyszłość, emocjonalną równowagę i spokój, a nawet szczęście. Wszystko za sprawą nuty obwojnika o słodkim, migdałowym wydźwięku.
Jak już pisaliśmy zapachy ambrowe są najnowszym trendem perfumeryjnym. Nowoczesna ambra wraca do swoich korzeni. Jest aromatyczna i sucha, mocno osadzona w orientalno-drzewnym kontekście. Kolejny już raz Chong sięgnął po świeżą krew: pracujący pod jego nadzorem Pierre Negrin i Dora Arnaud to młodzi, ale jak się okazuje bardzo zdolni perfumiarze. Amouage trzyma poziom. Opus VI to kolejny, bardzo dobry zapach marki z Sułtanatu Omanu.