„Jak dobrze wstać skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić…” – napisał Jonasz Kofta, a wyśpiewała Grupa I. Nie do końca jesteśmy przekonani, czy tak wczesne wstawanie podobałoby się nam na dłuższą metę, jednak gdybyśmy znaleźli się w Rio, nie byłoby z tym żadnego problemu, skoro tam poranek wygląda tak:
Nie wiemy, czy Dora Baghriche, twórczyni Still Life in Rio, najnowszego zapachu marki Olfactive Studio była w brazylijskiej metropolii, jednak fotografia musiała wywrzeć na niej ogromne wrażenie: inspirowana nią kompozycja to istna eksplozja energii, radości i świeżości!
Wspaniały, na wskroś nowoczesny zapach otwiera pulsujący koktajl ekscentrycznego, aromatycznego yuzu, świeżego, chłodnego imbiru, orzeźwiającej mięty, cierpkiej cytryny i soczystej mandarynki. Wszystkie składniki zdają się mieszać i perlić. Nieledwie słychać, jak szumią; prawie czuć, jak drobne kropelki musującej, rześkiej mikstury dotykają skóry. Musimy przyznać, że tak dynamicznego, „podrywającego na nogi” otwarcia nie czuliśmy już dawno! Było jak lampka idealnie schłodzonego szampana, wypita na zalanym słońcem tarasie. Oczywiście w Rio. 🙂
Myliłby się ten, kto oczekiwałby uspokojenia zapachu w miarę jego rozwoju na skórze. Nic z tego, serce kompozycji to kolejna eksplozja aromatów, tym razem bardzo wyrazistych przypraw, wśród których dominuje gorąca, świdrująca w nosie mieszanka czarnego i różowego pieprzu. A jeśliby by komuś było mało energii i gorąca, pieprzny koktajl doprawiono pikantnymi papryczkami z piekła Jamajki rodem. 😉 Burzliwe serce zapachu próbuje łagodzić miękki akord wody kokosowej, wprowadzając do kompozycji odrobinę spokoju.
Rozgrzaną, roztańczoną chciałoby się powiedzieć kompozycję do pięknego finału wiodą niepokorne nuty rumu, ładnie podkreślone żywicznym aromatem brazylijskiego balsamu copaiba i bardzo zmysłowym, nieoczekiwanie miękkim i uległym (?) akordem białej skóry. Przyznajemy, że to nagłe wyciszenie ogromnie przypadło nam do gustu…
Gorąco polecamy Still Life in Rio. To kolejna oryginalna perełka w kolekcji Olfactive Studio – i zapach w sam raz na ostatni weekend karnawału! 🙂
Próbki możecie zamówić w naszym butiku internetowym, serdecznie zapraszamy!