Martine Micallef i Denis Durand są przyjaciółmi od lat. Łączy ich zamiłowanie do szlachetnych składników i bogatych wielowątkowych kreacji. Dla Martine będą to najwyższej klasy naturalne esencje, a dla Denisa wyrafinowane tkaniny. Oboje lubią kryształy Swarovskiego.
Martine i Denis połączyli swoje artystyczne talenty, aby stworzyć Le Parfum Denis Durand Couture. Denis ubiera kobiety, tym razem ubrał flakon Martine. Buteleczka prezentuje się bardzo efektownie. Nosi ręcznie tkaną, delikatną czarną koronkę Chantilly, satynową kokardkę i złotą zawieszkę z inicjałami dwójki artystów. Dobrze koresponduje z tym co odnajdziemy w środku…
Największym skarbem jest jednak sama esencja Le Parfum Denis Durand Couture, ciepła, kobieca i szalenie zmysłowa. Początek kompozycji to eksplozja soczystej mandarynki, najcieplejszej a zarazem najdelikatniejszej z hesperydów oraz cynamonu. Po tym uwodzicielskim, ale wciąż niewinnym otwarciu przechodzimy całkiem szybko do gorącego, wręcz kipiącego seksem serca zapachu z soczystą różą skąpaną w miodzie i nutach zwierzęcych. Kiedy aromat żywicy agarowej i kastoreum straci na ostrości, otoczy nas miękka orientalna baza z nutką ziemisto-czekoladowej paczuli.
Warto tego osobiście doświadczyć! Zapraszam do naszych salonów i podaję link, pod którym można zamówić próbkę w butiku internetowym Perfumerii Quality Missala.