Jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji zapoznać się z zapachami Historiae, to jest ku temu świetna okazja. Mystic Oud! To zapach nietypowy, wyróżniający się na tle kolekcji zdecydowanym, czarnym charakterem.
Najnowsza kreacja Bertranda Duchaufoura jest opowieścią pełną pasji i tajemnicy. Od samego początku z Mystic Oud bije moc! Początkowo wyczuwalny łagodny zapach kwitnących róż wymieszany z owocowymi aromatami bergamotki i pomarańczy jest tylko zapowiedzią poruszającej opowieści.
Akordy kwiatowe stają się coraz intensywniejsze, poruszając serce kompozycji korzennym aromatem róż, piwonii i geranium, wzmocnionych domieszką szafranu i goździków. Wszystko to przygotowuje nas do pełnej pasji kulminacji, w której niepodzielnie króluje oud. Jednak na szczęście to nie koniec historii, bo z jej bohaterem pozostajemy jeszcze długo dzięki rozbrzmiewającym w bazie akordom szyprowym.
Zapraszam do testowania!
Wyjątkowo ładny, spokojny i stosunkowo „okiełznany” oud.
Mi przypomina trochę charakterem Silk Mood Kurkdjiana lub Black Oud Montale. Ale tylko przypomina, bo Historiae nie jest aż taką „bestią” jak te dwa wspomnane
Hm, z kolei na mojej skórze Mystic Oud to prawdziwy potwór, jestem zachwycony 🙂
Ważne, że Państwu i klientom się podoba!
U mnie już powoli odliczanie do urodzin bloga i publikacji wywiadu.
I oczywiście z niecierpliwością czekam na wieści odnośnie pracy w Quality.