Tuż przed Świętami, sylwestrową zabawą i początkiem karnawału francuska marka T. LeClerc zaskoczyła nas nową kolekcją. Wprawdzie spodziewaliśmy się kosmetyków błyszczących i połyskliwych, jednak flakon perfum (!!!) i świeca zapachowa (!!!) stanowiły dla nas zupełne zaskoczenie. Jak się okazuje, bardzo miłe. 🙂
Collection Parfumée to pięć kosmetyków do makijażu twarzy i ust oraz zestaw upominkowy, w którego skład wchodzi flakonik (50 ml) Parfum Poudré i pięknie pachnąca świeca, perfumowana tą samą kompozycją zapachową.
Parfum Poudré to zapach zachęcający do podróży w czasie, do zanurzenia się choćby na krótką chwilę w pięknych wspomnieniach, ku którym wiodą apetyczne nuty gourmand. Wszechobecne, choć delikatnie wytworne akordy pudrowe kojarzą się z kolei z intymną atmosferą eleganckiego buduaru, w którym unosi się delikatny aromat pudru, aksamitnie gładkiej pomadki, lekkich perfum… Parfum Poudré zamknięto w eleganckim flakonie z białego szkła, którego faktura kojarzy się z cenną porcelaną i symbolizuje ponadczasową elegancję.
W świątecznej kolekcji T. LeClerc nie zabrakło oczywiście również doskonałych kosmetyków do makijażu, idealnych zarówno na uroczystą rodzinną kolację, jak i sylwestrową zabawę. Wszystkie produkty charakteryzuje delikatny, bardzo elegancki połysk, dzięki któremu makijaż wygląda świeżo i lekko.
W Collection Parfumée znajdziemy zatem wypiekany puder rozświetlający idealny do makijażu twarzy (policzków) i ciała. Dzięki błyszczącym drobinkom wystarczy delikatne muśnięcie, by uzyskać elegancki połysk. Ciekawostką jest to, że puder perfumowany jest kompozycją Parfum Poudré.
Eduardo Rodrigues, dyrektor artystyczny T. LeClerc i główny stylista marki radzi, by – dla intensywniejszego i trwalszego efektu – puder nakładać na suchy olejek lub bazę Primer. To świetna rada przed całonocną sylwestrową zabawą!
Prawdziwym hitem kolekcji jest naszym zdaniem kremowy rozświetlacz w sztyfcie, dzięki któremu za jednym dotknięciem uzyskać można piękny, pudrowo-perłowy efekt skóry pełnej blasku. Poręczne opakowanie zmieści się do każdej, najmniejszej nawet balowej torebki.
Eduardo radzi, by mieszać oba odcienie rozświetlacza, ponieważ kosmetyk w ciemniejszym odcieniu Rose pięknie odświeży górną część policzków, zaś ten w odcieniu Perle rozjaśni górną powiekę.
Zwieńczeniem makijażu będzie kremowy balsam do ust. W najnowszej kolekcji znajdziemy dwa: Rose Poudré w zwiewnym odcieniu bladego różu oraz delikatnie brzoskwiniowy Péche Givrée. Balsamy zawierają zestaw delikatnych emolientów i składników nawilżających, dzięki czemu odżywiają, nawilżają i pięknie wygładzają usta. Słodki zmysłowy zapach zwiększa ich kuszący powab.
Zgodnie z radą Eduardo warto używać balsamu przed nałożeniem pomadki, ponieważ dzięki temu usta będą gładsze, a pomadka utrzyma się dłużej dla lepszego efektu.
Po Collection Parfumée już zapraszamy do Perfumerii Quality.