Gabriella Chieffo przyzwyczaiła nas do zapachów kipiących od emocji. Dwie ostatnie kompozycje artystki, Maisìa i Taersìa zbudowane zostały wokół kobiecych uczuć i gorących pasji. Zbudowane tak wyraźnie i pięknie, że perfumy Gabrielli Chieffo zaczęliśmy odruchowo postrzegać jako kobiece. Może niekoniecznie wyłącznie dla kobiet, ale jednak bardzo silnie osadzone wokół „kobiecej strony mocy”, kobiecego świata potrzeb, wrażeń i emocji.
Tym bardziej zaskoczył nas Quasicielo, zapach, w którym artystka po raz pierwszy otwarcie i „oficjalnie” zajęła się eksplorowaniem świata męskich emocji. Ogromnie byliśmy ciekawi, jak podejdzie do tego zadania, jakimi nutami zagra męska dusza zamknięta we flakonie Gabrielli Chieffo. Ciekawi tym mocniej, że miały to być perfumy skomponowane przez samą artystkę, bez udziału Luki Maffei, obecnego dotąd podczas kreacji poprzednich zapachów takich, jak choćby Maisìa, Hystera, Acquasala czy Ragù.
Rezultat przyjęliśmy z radością i przyjemnością. W aromatycznych perfumach nasza wyobraźnia odnalazła to, co artystka chciała zobrazować: olfaktoryczny zapis przemiany młodego człowieka, który z chłopca zmienia się w młodzieńca, a z młodzieńca w mężczyznę.
Otwarcie kompozycji to wytrawny duet kardamonu i imbiru, do którego szybko dołącza cytrusowa, aromatyczna świeżość limonki i tangerynki. Szczypta cynamonu sprawia, że otwarcie intryguje i pobudza wyobraźnię. Jesteśmy na początku drogi, przemiana właśnie się rozpoczyna.
Otulone w balsamiczną mirrę serce jest czarno-zielone. Rozpierające je emocje artystka oddała za pomocą wibrujących nut czarnego pieprzu i zielonego galbanum, które – może właśnie dzięki pieprzowi – nabrało cięższego nieco, ziemistego aromatu. Śledzimy drugi etap przemiany: młodzieniec dojrzewa i dorośleje – i jest to bardzo dynamiczny proces.
Spokojną bazę z kremową nutą drzewa sandałowego, miękkim akordem bobu tonka i stateczną ziemistą paczulą otula piękne kadzidło. Wynurzająca się z kadzidlanego dymu świetlista ambra nie pozostawia złudzeń: młodzieniec zmienił się w silnego mężczyznę, pewnego siebie i swojego uroku.
Quasicielo: prawie jak w niebie, gdzie niemożliwe stało się realne.
Po próbkę zapachu zapraszamy do naszego butiku internetowego.