Na tę kolekcję czekaliśmy długo i z niecierpliwością, dlatego bardzo się cieszymy, że nareszcie jest. Na półkach naszych Perfumerii zajmuje sporo miejsca, bo składa się na nią aż dziesięć flakonów. Jeszcze więcej zajęła jednak w naszych sercach, i to od pierwszego „powąchania”! Panie i Panowie, z ogromną radością zapraszamy: Join the Club!
Kolekcją Join The Club (JTC) marka Xerjoff zabiera nas w naprawdę ekscytującą podróż do ekskluzywnego świata klubów. Klubów rozumianych jako luksusowe i elitarne miejsca zrzeszające ludzi, dla których wyjątkowość i wyrafinowanie stanowią nieodzowne elementy ich codziennego życia. Musicie przyznać, że znalezienie się w takim miejscu i w takim towarzystwie to czysta przyjemność!
Dziesięć kompozycji, w których Sergio Momo z domu perfumeryjnego Xerjoff zawarł atmosferę poszczególnych klubów, to zapachy doskonałe i niepowtarzalne. Jesteśmy pewni, że w tak skonstruowanej kolekcji każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ kompozycje to przekrój przez prawie wszystkie rodziny zapachowe: od kwiatowej i pudrowej, przez szyprową, aromatyczną i wodną aż po orientalną i skórzaną. Wspólna była jedynie inspiracja do ich stworzenia, czyli pasja, z jaką ludzie uprawiają swoje hobby. Pasja, która potrafi nie tylko rozjaśnić życie, lecz czasami również nadać mu głębszy sens…
Z tak bogatej i różnorodnej kolekcji świetnych zapachów bardzo trudno wybrać te, które w równym stopniu podobały się nam wszystkim. Mamy różne gusta i – różne pasje! Wpis bez recenzji jednak nie byłby kompletny, dlatego postanowiliśmy przedstawić Wam po jednej opinii każdego z nas.
Agnieszka Missala: Shunkoin
Medytacja jest akceptacją, a tej ostatniej w dzisiejszym świecie bardzo brakuje. Dlatego chwile, które przeżywamy w ciszy i samotności są tak ważne. Koją zmysły i przynoszą spokój i dobro: dla nas, dla naszych bliskich, dla Was. Spokój przynosi też łagodnie-orientalny Shunkoin. To niezwykle harmonijny zapach, który przenosi daleko od gwaru miasta i szybkiego tempa codziennych spraw. Kompozycja łagodnie pachnie kwiatem wiśni i herbacianymi liśćmi, a kadzidlany akord miękką zasłoną oddziela od trosk i kłopotów. Na rozkosznie długą chwilę…
Joanna Missala: Ascot Moon
Kocham jeździć konno i jeżdżę od lat. Jeździectwo jest tym rodzajem aktywności, który ma na mnie magiczny wpływ: błyskawicznie uwalnia od myślenia o problemach. Ascon Moon robi dokładnie to samo, dlatego ten szyprowy zapach po prostu nie mógłby być lepszy! Doskonale oddaje istotę jeździectwa, ponieważ jest w nim i zielona świeżość traw, i ziołowo-kwiatowy aromat łąki, i wilgoć lasu tuż po deszczu i – zapach siodła!
Michał Missala: Ivory Route
Gdyby przyszło mi żyć przed wiekami jestem pewien, że to od mojego okrzyku „Ziemia!” z bocianiego gniazda Santa Marii rozpocząłby się renesans! Podróże były, są i będą moją pasją, ponieważ nie wyobrażam sobie, by świat kiedykolwiek przestał mnie ciekawić. Chciałbym, aby te, które są jeszcze przede mną były tak bogate w emocje, jak Ivory Route. W zapachu tym ciekawie połączono nuty przyprawowe z akordami drzewnymi i paczulą, oddając to, czym jest każda podróż: dążeniem poza horyzont…
Mateusz Missala: 40 Knots
Woda i wiatr. Tak najbardziej lubię wypoczywać. W żeglarstwie cenię zarówno leniwy dzień w cieniu grota, jak i ostre zmagania z panem Beaufortem. Wodę i wiatr – silny wiatr! – czuję w świetnej kompozycji 40 Knots. To morski sztorm, ponieważ wyraźnie wyczuwam w tym zapachu słoną wodę. Mokry pokład i ociekający wodą takielunek opisują akordy drzewne, zaś nuty zielone zapowiadają bliskość lądu. To właśnie w tym momencie mój brat wołałby „Ziemia!”. Ja wolę okrzyk: „Prepare to tack! Lee ho!”
W kolekcji JTC znajdziemy jeszcze zapachy inspirowane modą (Fatal Charme), jazzem (Kind of Blue), golfem (Birdie), teatrem (Marquee), poezją (More than Words), a nawet wspólną degustacją cygar (Comandante!).
Zapraszamy do testowania zapachów Join the Club w Perfumeriach Quality Missala. Przypominamy o możliwości nabycia próbek w butiku internetowym Quality
Wspaniały i zarazem bardzo pomysłowy post.
Miło było poczytać o długoletnich pasjach członków rodziny Missala oraz o tym w jaki sposób zainteresowania te przekładają się na zapachy Xerjoff JTC inspirowane poszczególnymi klubami.
Gdyby mnie ktoś spytał, który klub jest mi najbliższy odpowiedziałbym – jazzowy, a zatem Kind of Blue. Uwielbiam wsłuchiwać się w łagodne i bardziej zadziorne dźwięki saksofonu w długie jesienne wieczory, najchętniej w towarzystwie dobrej książki.
Wiśnie i kadzidło? Pani Agnieszko, chętnie się udam z Panią na taką medytację 🙂
Oniemiałam.
Ten wpis to dotyk geniuszu. Osobisty i zarazem miażdżąco sugestywny. Będę czekała na poznanie tych zapachów!
Zapowiada się bardzo ciekawie!
Najbardziej zainteresował mnie Ascot Moon – lubię zapach świeżej trawy i kwitnących łąk, choć nie wiem, jak z tą nuta siodła. Shunkoin też zapowiada się ciekawie…
Przy okazji – dziękuję za wspaniałe warsztaty zapachowe w ubiegłą sobotę! 🙂
Łukaszu, Sabbath, Kasiu, Uno, Bardzo dziękujemy za słowa otuchy 🙂 Trochę się obawialiśmy tego osobistego wpisu, ale koncepcja i zapachy Join the Club szczerze nas zainspirowały i zachwyciły 🙂 Pozdrawiamy serdecznie!
Wspaniały pomysł! Trudno wyobrazić sobie piękniejsze zaproszenie do poznania nowej marki niż podzielenie się z innymi częścią siebie.