W środę 18 maja wraz z Martine Micallef i Goeffreyem Nejmanem oraz gośćmi i przyjaciółmi Perfumerii Quality świętowaliśmy jubileusz 20-lecia marki M. Micallef. Z tej okazji artyści zaprezentowali nam wszystkim swoje najnowsze dzieło, inspirowany podróżą do Azji zapach Osaïto.
Jubileuszowi marki M. Micallef poświęcony był cały dzień. Przed południem w Domu Perfum Quality Missala na Bemowie gościliśmy przedstawicieli mediów, na wczesny wieczór na spotkanie z Martine i Goeffreyem zaprosiliśmy klientów. Było interesująco i inspirująco, ale przede wszystkim ciepło i serdecznie – jak to zwykle bywa w gronie przyjaciół. Zresztą zobaczcie sami.
Gdyby nie półki Quality w tle można by pomyśleć, że Martine i Geoffrey potrzebują nawigacji, by nas trafić. 😉
W trakcie spotkania z przedstawicielami mediów.
U nas Osaïto skryło się pod drzewkiem bonsai i wśród kamieni…
Było tradycyjne już malowanie flakonów…
…i prawdziwa niespodzianka, również dla jubilatów: tort na 20. urodziny marki M. Micallef! Oczywiście w wykonaniu Stanisławy Missali, w Perfumerii Quality innych nie serwujemy. 🙂
W czasie wieczornego spotkania sala wypełniona była po brzegi. Nieskromnie dodamy: jak zwykle. 🙂
Tłoczono było także w perfumerii, gdzie spotkanie przeniosło się po zakończeniu jego oficjalnej części.
Był czas na malowanie flakonów…
…loterię, której zwycięzca mógł wybrać dowolny flakon perfum M. Micallef (wybór padł na zapach Akowa)…
…oraz pamiątkowe zdjęcia.
Panie Aleksandra Nieśpielak i Anna Głogowska w objęciach Geoffreya i Stanisławy Missali. 😉
Maja Koper-Pietraszewska z pamiątkowym flakonem Anandy, pięknie ozdobionym przez Martine.
Było cudownie! Następnym razem też tak będzie. 🙂
Zgadzam się! Był to czarujący wieczór pełen ciepła i bogaty w pozytywne emocje, a Pani Martine & Pan Geoffrey to przesympatyczny ludzie, a ich perfumy są już nieprzyzwoicie wybitne i piękne, czego dowiodło Osaito, które na początku, po aplikacji troszkę mnie sfrapowało, ale im dłużej siedziało na mojej skórze, tym bardziej zaczynało być moje. Chyba będę go adorować tak jak Akowę…
Mój pierwszy raz na spotkaniu u Państwa- teraz będę starał się być na każdym. Dziękuję całej rodzinie Missala oraz współpracownikom za wspaniałą organizację i gościnność. Bardzo miło będę wspominał ten majowy wieczór( jak pisał poeta: „W majową noc, wśród woni róż, / (…) słowik w bzach zawodzi w głos, / Śpiew niesie się po perłach roś / I noc srebrzystobiała / Miłością dyszy cała.”)
Najcieplej pozdrawiam!
Panie Michale, serdecznie dziękujemy za ciepłe słowa i cieszymy się, że mile wspomina Pan czas spędzony z naszymi gośćmi. Ciepło pozdrawiamy!