Markę The House of Oud oferujemy od czerwca, więc na dobre już zadomowiła się na półkach Quality, podbijając serca wielu naszych klientek i klientów. Nic dziwnego, skoro i zapachy są piękne i flakony śliczne. 🙂
Z tym większą przyjemnością powitaliśmy trzy kolejne kompozycje, które stanowią początek zupełnie nowej, trzeciej w historii marki kolekcji. Po Desert Day – olfaktorycznej interpretacji dnia na pustyni oraz Klem Garden – zapachach uosabiających dzień spędzony w arabskim ogrodzie, pełnym kwiatów i słodkich owoców, przyszła kolej na kolekcję THoO.
Oddajmy głos Andrei Casottiemu, który najlepiej opowie, co kryje się za nową linią: „THoO to nowa, kreatywna kolekcja, która eksploruje temat podróży w dzisiejszym świecie, łącząc sztukę, malarstwo, piękno, naturę i współczesne życie. THoO stanowi ekscytujący eksperyment i mój osobisty projekt, w którym jako perfumiarz wykorzystuję i łączę ze sobą w zapachowej syntezie otaczające mnie barwy oraz naturalne esencje.
Po przestrzennej kolekcji Desert Day i pełnej egzotycznych delicji linii Klem Garden, teraz The House of Oud wykracza poza swoje granice, łącząc życie, doświadczenia i inspiracje – i tworzy opowieść o przyszłości. THoO tworzą linie nieskończonych połączeń między malarstwem, sztuką ulicy i współczesnymi filozofiami. Nowe zapachy mówią o niespodziewanych olfaktorycznych bukietach, elektryzujących połączeniach i akordach, stworzonych z dotychczas nieznanych surowców. Kolekcja THoO interpretuje piękno odkrywania innego spojrzenia na codzienność, życia na rozdrożu, słuchania i wybierania zgodnie z naszym wewnętrznym ja, jeszcze zanim rozsądek zdecyduje, którą z dróg należy podążyć.”
Za trzema zapachami THoO stoi trzech perfumiarzy: Maurizio Cerizza, Cristiano Calabrò i Andrea Casotti, którzy tworząc je inspirowali się pojęciem czasu. W ten sposób powstały trzy olfaktoryczne chwile: Just Before, Right Now i From Now On. Trzy magiczne momenty życia ludzkości, które wyrażone zostały w sposób wykraczający poza słowa: uniwersalnym językiem perfum.
Moment, w którym się zakochujemy wymyka się ograniczeniom czasu czy ustalonym normom. Jest nieprzewidywalny, wyjątkowy dla każdego człowieka i trudny do wyjaśnienia słowami. Ta chwila, w której chowamy się przed światem zewnętrznym, aby zebrać myśli i idee jest czymś, co ludzkość zna dłużej niż wierzenia i religie. Iskra, która rozświetla ideę jest wspólna dla wszystkich dziedzin sztuki i faktycznie je przewyższa: to blask, który trwa nanosekundę, a jednak jest zdolny rozjaśnić całe życie.
THoO pragnie być hymnem dla takich chwil i opowiadać ich historie zapachem. Perfumiarze Maurizio Cerizza, Cristian Calabrò i Andrea Casotti ukształtowali niezwykłe naturalne składniki, czerpiąc inspirację z nieuchwytnego, ciągle płynącego czasu. Nowe zapachy THoO opisują osobiste chwile, które w rzeczywistości wszyscy przeżywamy i dzielimy.
„Życie to zmiana: nic nie stoi w miejscu” – mówi Maurizio Cerizza, zainspirowany tym, jak potrafią się zmieniać miejsca i wydarzenia, by stworzyć własną koncepcję zapachu, który zatrzyma czas. „Zawsze żyję teraźniejszością, ponieważ to jedyny moment, który można naprawdę doświadczyć” – ocenia Cristian Calabrò zamykając we flakonach THoO swoją osobistą koncepcję czasu. Andrea Casotti dodaje: „Często jestem pytany, dlaczego chcę tworzyć zapachy. Myślę, że to jedyne rzeczy, które są w stanie uchwycić chwile warte całego życia i przechować je w naszej pamięci.”
Pora przedstawić zapachy nowej kolekcji THoO.
Just Before: zanim to się stanie. Zanim pożądanie rozkwitnie w rzeczywistości. Tuż przed tą chwilą.
Just Before to gęstniejąca mgła oczekiwań, rozciągająca się w tęsknocie i pragnieniach. To projekcja nieskrępowanej wyobraźni, która zdobywa ciało i staje się bronią pełną pasji. Pożądanie ukształtowane przez wyobraźnię, gdy jedna myśl ściga kolejną, a jednocześnie chęć spełnienia pragnień, które ciągle w nas żyją, ale których nigdy do końca nie osiągamy. Zapach uwiecznia chwilę przed pocałunkiem, kiedy oddech ogrzewa skórę. To moment, w którym przepełnia nas kreatywna energia, kiedy nieskończone możliwości łączą się w pojedynczą strzałę, wycelowaną w sam środek tarczy. I zanim uderzy, powoduje szybsze bicie serca, tłumi myśli i miesza emocje.
The Time: czas zastyga w przedmiotach. W teraźniejszości, w której żyjemy. Tu i teraz.
The Time to chwila, ulotny moment. To świadomość w nas samych, świadomość życia i intensywnego przeżywania chwil, dzielonych z najbardziej autentyczną, głęboką częścią nas samych, do której podchodzimy z troską, szacunkiem i wdzięcznością, jakie towarzyszą również japońskiemu rytuałowi parzenia herbaty. Kompozycja ustawia swój wewnętrzny zegar na godzinę piątą po południu i czas zwalnia: cisza rozciąga minuty, niosąc poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Spowolnienie czasu daje luksus obserwowania jak toczą się sprawy, w głębokim rozumieniu zdarzeń, zarówno w nas, jak i poza nami. The Time to czas dla nas. Czas, który trwa chwilę, dzień lub całe życie.
Live in Colours: duch kreatywności przejmuje kontrolę nad naszym życiem. Wyzwala nas.
Live in Colours to moment, w którym teraźniejszość przenosi się w przyszłość. Jest to wyraźnie zaznaczona ścieżka w czasie, na której kreatywność przełamuje wewnętrzne bariery i eksploduje swobodnie i radośnie, wykorzystując głosy barw, aby opowiedzieć swoją historię. Podobnie jak farba przenika płótno, tak ten zapach przenika skórę. W Live in Colours perfumowe nuty są jasne i rozświetlone, bawią się światłem i odzwierciedlają stany duszy. Lekkie jak powietrze, otulają formy i kształty natury, przejmując ich energie i stając się ideami, wolnymi od wszelkich osądów. Jasne kolory uwalniają całą swoją moc, pozbawione świadomości i niepomne tego, że są arcydziełami. Live in Colours to radość artystycznej wolności myśli, emocji, istnienia.
Po próbki zapachów THoO zapraszamy do naszego butiku internetowego.
„Live in Colours” Czytałam wcześniej opinie że słodko, porzeczkowo… Nastawiłam się że włożę nos w porzeczkowy dżem To była bardzo przyjemna niespodzianka kiedy się okazało że zamiast słodkiej pulpy stanęłam przy zielonym krzaczku a po chwili czułam świeże owoce, takie prawdziwe, jędrne i dojrzałe i na pewno nie rozdziabdziane widelcem. Cudo