Jedna odpowiedź do wpisu “THoO: nowa kolekcja The House of Oud”

  1. Anna Bizoń

    „Live in Colours” Czytałam wcześniej opinie że słodko, porzeczkowo… Nastawiłam się że włożę nos w porzeczkowy dżem To była bardzo przyjemna niespodzianka kiedy się okazało że zamiast słodkiej pulpy stanęłam przy zielonym krzaczku a po chwili czułam świeże owoce, takie prawdziwe, jędrne i dojrzałe i na pewno nie rozdziabdziane widelcem. Cudo

Leave a Reply