Wielbiciele Petite Cherie będą zachwyceni nowym zapachem Annick Goutal „Le Mimosa”. To sprawka charakterystycznej brzoskwini umiejscowionej w samym sercu… „Le Mimosa”, zbudowana wokół kwiatu mimozy, należy do serii jednokwiatowych kompozycji (solifleur). Pomysł dość oryginalny, ponieważ mimoza rzadko bywa głównym składnikiem zapachów, raczej stanowi dodatek do innych nut.
Dlaczego perfumiarki Camille Goutal i Isabelle Doyen podjęły temat mimozy?
„Jest bardzo świetlistym kwiatem, symbolem energii. Z jednej strony jest bardzo słodka i delikatna. Z drugiej strony jest wypełniona siłą i witalnością”.
Mimoza ma prześliczne kwiaty, delikatne i puszyste, a jednocześnie ich intensywna żółta barwa jest wyjątkowo energetyczna i napawa optymizmem. Pięknie prezentuje się na tle niebieskiego nieba…
Dominującą nutą zapachu jest absolut mimozy z Grasse. Pudrowości dodaje mu odrobina zielonego irysa florenckiego i anyżek. W sercu kompozycji znajduje się wspomniana już brzoskwinia, która dodaje jej słodyczy. W bazie zapachu lekko zaznaczone są jeszcze drzewo sandałowe i białe piżmo.
Flakon i opakowanie także zawierają optymistyczny przekaz. Żółta kokarda w czarne kropki nawiązuje do koloru mimozy i puszystego wyglądu jej kwiatów. Marka twierdzi, że chciała osiągnąć radosny styl, nawiązujący nieco do lat osiemdziesiątych. Naturalnie chodzi o styl po zachodniej stronie żelaznej kurtyny.
Ponoć najpiękniejsze drzewa mimozy rosną na południu Francji i pięknie kwitną na początku zimy. Większość gatunków mimozy pochodzi jednak z Australii. Występują także w Ameryce Łacińskiej i Środkowej, Afryce oraz Azji.
Przy okazji zaintrygowały mnie słowa piosenki Czesława Niemena: „Mimozami jesień się zaczyna”. Co autor tekstu miał na myśli? Okazuje się, że Julian Tuwim pisał o nawłoci kanadyjskiej lub nawłoci pospolitej, także nazywanych w Polsce mimozami. Znamy je wszyscy.
Z ciekawostek i na marginesie: kwiat mimozy wręcza się we Włoszech z okazji dnia ósmego marca. Może w tym roku Włoszki dostaną „Le Mimosa”…
Gatunków mimozy jest ponad 1200. Nie omówimy wszystkich, ale śmiało możemy stwierdzić, w Quality mimozami wiosna się zaczyna…
Fotografie: Michał Missala