Dlaczego Japonki nie mają zmarszczek? Zobaczcie najlepsze i najbardziej oryginalne odpowiedzi!
W ubiegłym tygodniu zadaliśmy czytelnikom naszego profilu na Facebooku pytanie o tajemnicę nienagannej, gładkiej cery mieszkanek Kraju Kwitnącej Wiśni. Przyszło mnóstwo tak oryginalnych odpowiedzi, że postanowiliśmy podzielić się nimi z Wami na blogu.
Wiele osób postawiło na właściwą dietę. Kuchnię japońską uważa się za wzorową, ponieważ posiłki są małe, niskokaloryczne, lecz urozmaicone, bogate w ryby, owoce morza, ryż i soję, dlatego w Japonii nadwaga jest nietaktem. Dobroczynny wpływ zielonej herbaty przekonał nas od razu, mamy za to pewne wątpliwości dotyczące … sake. No, ale skoro Japonki, jak twierdzicie, unikają fastfoodów, to muszą mieć w zamian jakąś kulinarną przyjemność! 😉
Nie od dziś wiadomo, że zarówno dobry nastrój, jak i złe nastawienie do świata odbijają się na naszej twarzy jak w lustrze. To również nie uszło Waszej uwadze. Piszecie, że delikatny uśmiech na twarzach Japonek pochodzi prosto z serca, zaś unikanie stresów i zdrowy dystans do świata w połączeniu z odrobiną egoizmu pomaga im zachować młodość zarówno duszy, jak i ciała. To ostatnie dodatkowo relaksują w kąpielach z dodatkiem sake (potrafi poprawić humor!), pachnących mandarynkowych skórek (dobry pomysł!), soku z imbiru (rozgrzewa!) albo … pora! Ten por nie bardzo nam się podoba, ale czego się nie robi dla urody?
Niektórzy z Was poszukując odpowiedzi na nasze pytanie sięgnęli do anatomii, a nawet fizjologii. Przyzwoitość nie pozwala nam cytować – odwołującego się zresztą do popularnej wyszukiwarki „postu fizjologicznego”, jednak ten anatomiczny jest uroczy: Japonki cieszą się gładką cerą, bo mają skośne oczy i skóra ich twarzy jest napięta! 😉 Były również posty powołujące się na tradycję i filozofię Wschodu. Zgodnie z nimi Japonki nie mają zmarszczek, bo: śpią na plecach, unikają słońca, ponieważ piękna skóra może być tylko porcelanowo biała, umieją mądrze wykorzystać czas, są szczęśliwe, są zen i … „inaczej po prostu nie wypada w Kraju Kwitnącej Wiśni”. Jedno pytanie, a tyle różnych odpowiedzi!
Nagrodziliśmy tę, która źródła pięknego wyglądu Japonek słusznie upatruje w kompleksowej pielęgnacji: starannym oczyszczaniu skóry, jej masażu i stosowaniu zaawansowanych preparatów, m.in. doskonałej japońskiej marki Menard. Ale to wcale nie oznacza, że w chwilę później nie przychodzi pora na kąpiel z porem i łyk sake! 😉
* * * * *
Jakich kosmetyków marki Menard używać, by cieszyć się piękną, gładką i zdrową cerą? Wybór jest szeroki, ponieważ marka oferuje kilka doskonałych kompleksowych linii pielęgnacyjnych, które pozwalają nie tylko prawidłowo dbać o cerę, ale również gwarantują naprawdę szybkie i spektakularne efekty. Nasz dzisiejszy wybór padł na linię Saranari.
Saranari to linia dedykowana paniom i panom w wieku 30+, którzy jak najdłużej chcą zachować elastyczność skóry. Wszystkie preparaty wchodzące w jej skład, a jest ich aż siedem, zapobiegają fotostarzeniu się fibroblastów, czyli komórek produkujących te składniki skóry, które są odpowiedzialne za jej elastyczność.
Saranari pozwala kompleksowo zadbać o skórę, ponieważ znajdziemy w niej zarówno preparaty do skutecznego oczyszczania skóry twarzy, jak i właściwej pielęgnacji. Kosmetyki i tłuste zanieczyszczenia usuniemy kremem Saranari Refresh Massage, pozostałe zanieczyszczenia zmyje pianka Saranari Washing. O odpowiedni poziom nawilżenia skóry zadbamy z pomocą Saranari Lotion i Saranari Emulsion, zaś składników odżywczych dostarczą nam kremy na dzień (Saranari Day Cream) i na noc (Saranari Night Cream) z rozpuszczalnym kolagenem, elastyną i kwasem hialuronowym oraz pod oczy (Saranari Eye Cream) z ekstraktem z dojrzałego żeń-szenia i kompleksem aminokwasów działających pobudzająco na mięśnie wokół oczu.
Co sprawia, że preparaty Saranari są tak skuteczne? To ich receptura, a przede wszystkim dwa niezwykle zaawansowane składniki, które znajdziemy w każdym z kosmetyków. Pierwszy z nich to fermentacyjny ekstrakt z bakterii Zymomonas mobilis, żyjących w dziko rosnącej agawie z Ameryki Środkowej. Ekstrakt ma udokumentowane działanie zapobiegające fotostarzeniu się skóry i zwiększające jej zdolność do produkcji składników skóry. Drugi składnik wykorzystany w linii Saranari jest jednym z największych osiągnięć współczesnej biotechnologii w walce ze starzeniem się skóry. To hybrydowy ekstrakt GL II, który stworzono techniką łączenia komórek z dwóch różnych roślin: jiaogulan i trukwy egipskiej. Ten ultrazaawansowany składnik opracowany w laboratoriach marki Menard hamuje rozpad składników skóry, zachodzący pod wpływem promieniowania UV.
Bierzmy zatem przykład z Japonek, skoro już wiemy, jak skuteczne są kosmetyki Saranari! Dbajmy o skórę mądrze i systematycznie, a efekty przyjdą bardzo szybko.
Pielęgnacja Saranari Menard dostępna jest zarówno w produktach jak i fantastycznych zestawach podróżnych (bardzo wydajnych!). Serdecznie zapraszamy do Perfumerii Quality!
Nawet sos sojowy się uśmiecha 🙂 !
I my uśmiechamy się do Pani 🙂