„…i ucicha wiatr, i milknie sowa,
gdy nadchodzi pora księżycowa…”
K. I. Gałczyński
Księżyc fascynuje nie tylko poetów, malarzy i muzyków. Również perfumiarzom trudno oprzeć się jego srebrnej magii. Nie tak dawno pisaliśmy o Moonlight in Heaven, pięknej kompozycji mistrza Kiliana, w której przedstawił swoją interpretację zapachu księżycowej nocy. Dziś pora na Lunę brytyjskiego domu Penhaligon`s, zapach poświęcony … zakochanej bogini księżyca.
Dawno, dawno temu zakochana w Endymionie Selene, bogini księżyca rzuciła nań czar wiecznego snu. Pogrążonego w sennych marzeniach młodzieńca odwiedzała odtąd każdej nocy, patrząc na piękne, lekko uśmiechnięte oblicze swego ukochanego, który śnił, że trzyma w ramionach księżyc…
Luna zachwyca świeżością i lekkością. Orzeźwiające cytrusowe otwarcie skomponowano z bergamotki, cytryny Primofiore i gorzkiej pomarańczy bigarade. Musujące nuty zdają się skrzyć i lśnić, przywodząc na myśl srebrny blask księżyca na nagiej skórze… Serce zapachu to nadal świeżość, zbudowana tym razem z lekkich różanych i jaśminowych płatków z dodatkiem pikantnych jagód jałowca. Balsam jodłowy, miękka ambra i zmysłowe piżmo łagodzą zapach, nadając mu nieodpartego uroku.
Lekka Luna w koncentracji wody toaletowej to piękny zapach, idealny na letni dzień, a jeszcze lepszy na ciepłą, zmysłową letnią noc… Próbkę możecie zamówić w naszym butiku internetowym.