Już wkrótce na półkach naszych perfumerii pojawią się bardzo eleganckie białe flakony najnowszej serii Amouage. Honour to tytuł najnowszego rozdziału symboliczno-muzycznej opowieści, którą odkrywaliśmy w czterech ostatnich kompozycjach powstających według koncepcji dyrektora kreatywnego marki Christophera Chonga. W Jubilation kobieta Amouage jest nimfą. W Lyric poznajemy przeszłość nimfy, która jako operowa diwa zaprzedaje duszę diabłu w zamian za nieśmiertelność. W Epic nimfa staje się legendą Jedwabnego Szlaku, gdy poszukuje zaginionej arii z opery Turandot Pucciniego. Memoir objawia nam tożsamość mężczyzny. To flaneur, który poszukuje swego bytu i tożsamości w ukrytym świecie czarnego łabędzia.
Honour jest dalszym ciągiem historii mężczyzny Amouage. W Jubilation ma wszystko, o czym mógł marzyć. Przeszywa go jednak niespełniona tęsknota za czymś nieznanym. Wiatr niesie szept, który brzmi jak głos kobiety i rozbudza nadzieję na odnalezienie brakującego ogniwa w jego życiu. Jest jak zmartwychwstanie. Jest jak objawienie. W Memoir mężczyzna jest zdeterminowany, by znaleźć właścicielkę tego głosu, bez względu na konsekwencje. Wyrusza w podróż do podziemi potępienia. Tam staje się czarnym łabędziem. W Honour kontynuuje swoją podróż.
A teraz przejdźmy do inspiracji muzycznych. Tu również nie mamy marketingowej opowiastki z happy endem… Chong sięgnął do kolejnej opery Giacomo Pucciniego – Madame Butterfly. W skrócie: W XIX wieku, amerykański pułkownik Benjamin Franklin Pinkerton przybywa do Japonii i poznaje 15-letnią gejszę Cho-Cho-San, którą nazywa Butterfly. Młoda Japonka zakochuje się w Pinkertonie, ale dla niego ich związek to tylko tymczasowy romans. Beztrosko prosi o jej rękę i niedługo po ślubie wyjeżdża do USA. Wraca dopiero po trzech latach z nową żoną Kate, by zabrać synka, którego urodziła mu gejsza. Butterfly zgadza się oddać dziecko jeśli Pinkerton przyjdzie po nie osobiście. Na jego oczach popełnia rytualne samobójstwo sztyletem, na którego klindze widnieje napis: „Niechaj z honorem umiera ten, komu los nie pozwolił żyć z honorem”.
Oba flakony są ze szkła kryształowego w lśniąco białym kolorze. Korki są pozłacane i zdobione kryształem Swarovskiego. Zewnętrzne opakowania utrzymane są w jasnoszarej (damski) lub szarej (męski) tonacji z motywem białych skrzydeł motyla. Skrzydła są rozdzielone. Symbolizują zdradzoną Madame Butterfly, która wpadła w pułapkę miłości. Biały kolor flakonów wyraża smutek, niewinność i wieczność.
Honour Woman
Honour Woman jest białym kwiatowym zapachem zainspirowanym tragiczną postacią Madame Butterfly. Skomponował go duet Alexandra Carlin i Violaine Collas. Białe kwiaty opowiadają o miłości. Tuberoza pokazuje zagrożenia. Jaśmin oznacza przywiązanie. Gardenia jest tajemnicą miłości, konwalia czystością serca. Biały goździk to niewinność i wierność. Przechodząc na inny poziom, białe kwiaty symbolizują tragiczną miłość, w której honor, wierność i niewinność zostały zdradzone. Żywiczna baza kadzidła, ambry i opoponaksu obrazuje tragiczny koniec Madame Butterfly.
Cóż, smutna to historia. Sam jednak zapach do przygnębiających nie należy. Jest bardzo ładną kompozycja kwiatową z wyraźnym muśnięciem przypraw i kadzideł.
Nuty głowy: pieprz, rabarbar, kolendra
Nuty serca: jaśmin, tuberoza, gardenia, konwalia, goździk
Nuty bazy: wetiwer, kadzidło (olibanum), ambra, opoponaks, skóra
Honour Man
Obie wersje zapachów Jubilation, Lyric, Epic czy Memoir, choć tak różne, to były zbliżone do siebie pod względem mocy i intensywności. W przypadku pary Honour jest inaczej. Różnice są bardzo duże, nawet większe niż w Dia czy Reflection. Męska wersja jest ostrym orientalno- drzewnym zapachem autorstwa Nathalie Feisthauer Tego typu zapachy nieczęsto trafiają do białych flakonów. Niepokojące i sprzeczne akordy przywołują wspomnienia z przeszłości. Zaczyna się pikantną eksplozją różowego i czarnego pieprzu. Geranium i elemi mają być elegią syna ku pamięci Madame Butterfly. Drzewna baza wzbogacona kroplą piżma to nawiązanie do historii pojednania.
Nuty głowy: różowy pieprz, czarny pieprz
Nuty serca: bodziszek (geranium), żywica elemi, gałka muszkatołowa
Nuty bazy: paczula, kadzidło (olibanum), drzewo cedrowe, wetiwer (wetiweria pachnąca), tonka, piżmo
Honour Woman to piękny zapach, ale zgodnie z tradycją ostatnich kompozycji Amouage przypuszczam, że większą furorę zrobi męska wersja, która trafi w gusta także wielu kobiet. Osobiście uważam męski Honour za perfumeryjne cudeńko, bardzo dobrą kompozycję!
Flakon męski jest bezsprzecznie piękny.
Myślę, że sam zapach też będzie w Pana guście 🙂
Rabarbar i skóra dziwnie mi się kojarzą. Jakoś tak…. perwersyjnie. I do tego białe kwiaty… Całość jest jak kobieta w japońskiej kulturze – podziwiana i jednocześnie pohańbiona. Wiele sprzeczności w jednym. To może być naprawdę ciekawy zapach…
Ciekawe, czy wszystkie kobiety zgodziłyby się z taką interpretacją… 🙂
To perfumy niszowe, budzące skrajne emocje, więc i moja interpretacja jest bardzo osobista 🙂
Hmm… przetestowałem Honour Men we Wrocławiu i szczerze mówiąc zapach nie odniósł na mnie większego wrażenia. Trochę odbiega od klimatu poprzednich zapachów Amouage, czuję w nim wyraźną nutę wetiweru, troche ziemistą i jakby suchą. Czuś też wyraźnie dosyć solidną dawkę pieprzu.
Flakon jak w przypadku innych zapachów marki piękny. Minimalizm w pełnym tego słowa znaczeniu, bez żadnych zbędnych ozdobień, klasyczny, prostoty i bardzo elegancki ale jednak nie pasujemy do siebie:) Moimi faworytami wśród zapachów Amouage jest wciąż Liryc i Memoir:)
Dziękuję, że podzielił się Pan swoimi wrażeniami. Na szczęście nie każdy zapach odpowiada każdemu 🙂 Może innym razem Honour okaże się dla Pana interesujący, tymczasem życzę kolejnych inspirujących odkryć. Pozdrawiam serdecznie!
Honour w wersji męskiej miażdży kojarzy mi się z suchym iglastym lasem pikantny świeży balsamiczny – bez skojarzeń z mumią tylko żywicą ;-)) zapach chyba na każdą okazję polecam
Panie Zbyszku, dziękujemy za komentarz i życzymy wiele przyjemności z noszenia Honour!
Witam!
Zapach Amouage Honour Man rewelacyjnie skomponował mi się z zapachem M. MICALLEF Royal Vintage, oraz z zapachem… skóry zamszowej.
Pozdrawiam
Marcin
Dziękujemy za podpowiedź 🙂 Pozdrawiamy serdecznie Panie Marcinie!
Zapach Amouage Honour Woman jest kwintesencją kobiecości, mojej kobiecości, pięknie ją podkreśla, uwydatnia i łączy w sobie element duchowości i zmysłowości…
Pozdrawiam, Katarzyna
Przepięknie Pani ujęła kwintesencję zapachu Honour. Dziękujemy bardzo!
Zapach poprawny, podoba mi się. Po co ten marketingowy bełkot i historia, która w ogóle nie trzyma sie kupy?